Lato roku 1939. Wilek Lizoń prezentuje na podwórku śląskiego osiedla górniczego program trupy elwrów, miejscowych cyrkowców, którego gwoździem są żywe obrazy z życia Franciszka Buły pozującego na ludowego bohatera Pistulkę. Dynamiczna, pełna dosadnego humoru komedia specjalisty od tematyki śląskiej - Janusza Kidawy - próbuje utrwalić w fabularnej fikcji obyczajowość polskiego Śląska, która bezpowrotnie odeszła do historii.
Obowiązkowa pozycja dla kazdego Hanysa (czyli dla mnie też hehe). Zdjęcia do filmu robiono w Chropaczowie, dzielnicy Świętochłowic. Dla kumatych - na Ajsce :D Polecam ten film, a jak ktoś chce moge fotosy z tych miejsc gdzie film był kręcony:)
Pamiętam te tłumy w kinach. Nikt nie może powiedzieć że część Ślązaków nie identyfikowała się z polskością. Oni są głównymi bohaterami. Choć mnie ujęła staruszka na cmentarzu pomstująca na komunistów. Na sali kinowej jeden wielki ryk aprobaty. Przepiękne obrazki śląskiej obyczajowości, dobra gwara i humor. Niech się...
więcejjak kręcili w Chorzowie na Wolności w knajpie Związkowiec to akurat wtedy tam chciałem iść na piwo, ale byłem ubrany za fajnie bo w garniturze, jak był ubrany jak lomp to by mnie wpuścili, szkoda ale widziałem aktorów potem, tramwaje na wolce były wtedy wstrzymane, najlepsza scena z beczką i super aktorem Adamem...
Przypadkowo obejrzałem ten film.Pewnie gdybym znał tytuł bym go nie zobaczył.Pewnie przez ten przydługi tytuł wiele osób nie zdecydowało sie go obejrzeć,a naprawdę warto.Nie wiem o jakim grzechu mozna mówić wobec tego chłopaka?Film pokazuje kawałek tamtych czasów,to dziwne i magaiczne miejsce jakim jest Śląsk,aż...