O Garym Ridgway zrobiło się bardzo głośno w roku 2001, kiedy po 20 latach poszukiwań wreszcie aresztowano Green River Killera. Ridgway ma na swoim koncie ponad 90 ofiar. Wszystkie z nich to prostytutki. Pierwsze ciała zaczęły się pojawiać w rzece około 20 lat temu, lecz do roku 2001 nie udało się nikogo pociągnąć do odpowiedzialności.... O Garym Ridgway zrobiło się bardzo głośno w roku 2001, kiedy po 20 latach poszukiwań wreszcie aresztowano Green River Killera. Ridgway ma na swoim koncie ponad 90 ofiar. Wszystkie z nich to prostytutki. Pierwsze ciała zaczęły się pojawiać w rzece około 20 lat temu, lecz do roku 2001 nie udało się nikogo pociągnąć do odpowiedzialności. Ridgway jest uznawany za seryjnego mordercę, który ma najwięcej ofiar na swoim koncie. Był perfekcjonista w tym, co robił i lubił to robić. Perfekcyjny do tego stopnia, że nigdy nie było przeciw niemu żadnego dowodu, chociaż policja interesowała się nim juz kilka razy w tej sprawie. Zamordował tyle kobiet, że sam strącił rachubę, kim były i gdzie ukrył ich ciała. Dopiero nowoczesne metody porównywania DNA umożliwiły aresztowanie mordercy. Skazano go na karę dożywotniego wiezienia bez możliwości wcześniejszego zwolnienia. czytaj dalej