19-letni Tony Manero cały tydzień wyczekuje sobotniego wieczoru, by spędzić go w dyskotece. Zafascynowany tancerką Stephanie Mangano, porzuca dla niej Anette, swoją dotychczasową partnerkę. Razem ze Stephanie postanawiają wziąć udział w konkursie tanecznym. Oboje liczą, że zwycięstwo otworzy im drogę do lepszego świata.
W moim odczuciu film jest dobry, ale jedynie za sprawą muzyki, tańca i Travolty, który ratuje całość. Jego partnerka tańczy wyjątkowo sztywno, a przy nim wypada kiepsko. Po prostu. Dialogi nie są błyskotliwe, akcja taka sobie, ale klimat całości robi wrażenie. Obejrzenie tego było ciekawym przeżyciem i nie żałuję, choć...
więcejFilm kultowy, to jasne - wystarczy rzucić okiem na wszystkie ikoniczne sceny. Ale mam nieodparte wrażenie, że za całą kultowość "Gorączki sobotniej nocy" odpowiadają głównie numery taneczne Travolty i muzyka Bee Gees. Trudno mi było nawet polubić głównego bohatera, z obiektywnej strony prezentuje się strasznie...
Jedna uwaga, oczywiście Travolta na parkiecie klasa, bije wg mnie Swayzego z Dirty Dancing, ale ta jego partnerka, którą tak się wszyscy zachwycali na parkiecie, tańczyła strasznie drętwo, jak ponad 100 kg chłop jak dla mnie. Trochę tworzy to niespójny i niewiarygodny obraz. Nie wiem czy to zwykła gafa, zamierzony...