Brytyjczycy zrobili coś a'la późniejsze "Terror Toons", czyli film przegięty i niemalże kompletnie nierealistyczny. Bohaterowie są dziwni i przerysowani (jedna dziewczyna jest wyjęta żywcem z kreskówki "Scooby Doo"). Zaczyna się to jak zwykła mieszanka slashera i opowieści o nawiedzonym domu. Tytułowy Funny Man to...
to najlepsze słowo, by opisać ten film. Czy dobry? trudno powiedzieć...
po pierwsze, co chyba oczywiste, trzeba lubić gatunek filmowy, jakim jest komedio-horror, a wiele osób go nie trawi. Ja go uwielbiam, ale...
no i tu pojawia sie to "po drugie": sympatia do tego gatunku nie wystarczy, bowiem zarówno elementy...