Guy to przeciętny urzędnik bankowy, który zupełnie przez przypadek odkrywa, że jest drugoplanowym graczem w otwartej grze wideo. W rzeczywistości pozbawionej ograniczeń postanawia wziąć sprawy w swoje ręce, ocalić swój świat i zostać bohaterem według własnego scenariusza!
Patrząc na komentarze i recenzje mam wrażenie, że tylko ja widziałem w tym filmie bardzo mądre przesłanie i sens. O życiu, stwarzaniu, odniesieniach do religii i wizji Boga, sztucznej inteligencji i tym czym możemy ją uczynić... Co prawda byłem zjarany, ale serio tylko ja mam takie obserwacje?
Historia oparta wprawdzie na motywie "Truman show", ale przystosowana do obecnych czasów i technologii. A Ryan, Jodie czy Lil jak zawsze świetni