film
Francuski numer
2006
1h 39m
Magda kupuje zdezelowanego mercedesa, by pojechać do Paryża wraz z czterema mężczyznami, którzy chcą zaoszczędzić na podróży. Wóz jest kradziony, a dziewczyna niefrasobliwa, więc problematyczne staje się już samo opuszczenie Warszawy.
Zapomnij o Paryżu 
W porównaniu z takimi wytworami rodzimej kinematografii jak "RH+" czy "Czas surferów" "Francuski numer"... ... czytaj więcej
Dominika Wernikowska
Ranking ról
Akcja filmu rozpoczyna się od kradzieży starego, zdezelowanego Mercedesa, który okazuje się mieć dla byłego właściciela wielką wartość. Samochód trafia do komisu, gdzie zostaje zakupiony przez atrakcyjną Magdę (Karolina Gruszka). Po jakimś czasie kilku facetów "pod presją", usiłuje dostać się jak najszybciej do Paryża. Są to 50-letni...
Informacje o filmie Francuski numer
na podstawie
Mariusz Pujszo (pomysł)
dystrybucja
ITI CINEMA
studio
ITI Film Studio (produkcja wykonawcza) / Canal+ Polska (współfinansowanie) / Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych (WFDiF) (koprodukcja)
tytuł oryg.
Francuski numer
inne tytuły
Film kręcono w Warszawie (Polska) i Paryżu (Francja).
Pomysł na film wziął się z przeżyć samego scenarzysty Mariusza Pujszo, które przydarzyły się mu w 1985 roku.
Początkowo zdjęcia miały się odbyć jesienią 2003 roku, ale nie pozwolił na to budżet. Ostatecznie okres zdjęciowy zrealizowano w październiku 2005 roku.
Mariusz Pujszo zasłynął głównie pseudohorrorami i pseudokomediami klasy B lub C, gdzie tabuny roznegliżowanych ślicznotek wdzięczy się przed kamerą. Dlatego gdy w napisach początkowych do "Francuskiego numeru" zobaczyłem, kto napisał scenariusz, zacząłem nerwowo wiercić się w fotelu. Zresztą jaka mogła być inna reakcja, gdy napis głosił... więcej
Znajdź filmy, które mogą Cię zainteresować
Oglądanie tego czegoś to tortura, bohaterowie są tak beznadziejni że samych siebie nawzajem irytują a widza najbardziej. Postać stefana jest tak męcząca że słuchając go ma się ochotę wrzasnąć "zamknij wreszcie mordę!" + jego syn który jak automat mówi odwrotnść tego co ojciec :////// a ten ich szef mafii który udaje...
więcej
Obejrzałem tylko dlatego, że nic innego nie było w tym czasie ciekawego w tv. Szczególnie dobrze się oglądało Karolinę Gruszkę, kilka fajnych tekstów Frycza i nie drażnił mnie jak inne tego typu polskie produkcje komediowe powstałe w ostatnim czasie. Da się obejrzeć.
Od 9.15 min filmu, kiedy scena dzieje się w kawiarni, w tle leci piosenka Edit Piaf "La vie en Rose", czy ktoś może mi napisać w czyim wykonaniu jest wersja użyta w filmie?
dlaczego tak beznadziejny film co miesiąc leci na TVP Kultura ? z biedy? czy oni widzą w nim jakiś większy sens, którego my nie dostrzegamy.. Tak samo niedługo prezentowana na tym samym kanale "wojna polsko-ruska". TVP Kultura .. puszczasz dobre filmy, to nic że często te same, ale na boga ogarnij się !
