Reżyser Nicholas Ray bardzo pragnie ukończyć swój ostatni film. Ma świadomość, że niedługo umrze, dopadła go bowiem choroba nowotworowa i musi się bardzo śpieszyć. Pracujący nad własnym filmem w Hollywood Wim Wenders przylatuje do Nowego Jorku, aby pomóc Ray'owi w realizacji jego marzenia. Umierający weteran zamierza stworzyć film... czytaj dalej
rodzaj eksperymentu na granicy fabuły i dokumentu; manipulacja przy wizerunku pana scenarzysty reżysera, który na ostatniej prostej, w pochodzie ku transcendencji, próbuje zatrzeć po sobie złe ślady, inny obraz swojego jestestwa po sobie pozostawić.. ale - skoro masa jest tępa, a jednostka to wartość nadrzędna - nie do...
więcejJako "film" jest to dośc średnia produkcja. Powstała w chaotycznych warunkach, bez jasnego zamysłu. Jako hołd Wendersa oraz testament Raya sprawdza się natomiast w 100%. Nie ma chyba lepszego prezentu dla człowieka, który poświęcił całe życie kinu, niż pozwolic mu w ostatnich chwilach rozliczyc się z nadchodzącą...
Dawno nie widziałem filmu, na którym tak się męczyłem, ale może właśnie o to chodziło. Można powiedzieć, że atmosfera, która otacza Nicholasa Ray powoduje, że widz cierpi jakąś namiastką jego cierpienia. Pomimo tego, że film jako całość mi się nie podobał i jest według mnie przekombinowany to był to ciekawy pomysł,...