"Z trzech stron świata zjechali się muzycy, którzy znali się tylko ze słyszenia. Wspólnie ruszyli w trasę…" - to słowa, które otwierają film i są jedynymi, jakie padają w dokumencie Grzegorza Korczaka, który w innowacyjny sposób podchodzi do ram gatunku, nawiązując do tradycji filmu niemego. "Droga" ukazuje spotkanie jazzmanów z Brazylii,... "Z trzech stron świata zjechali się muzycy, którzy znali się tylko ze słyszenia. Wspólnie ruszyli w trasę…" - to słowa, które otwierają film i są jedynymi, jakie padają w dokumencie Grzegorza Korczaka, który w innowacyjny sposób podchodzi do ram gatunku, nawiązując do tradycji filmu niemego. "Droga" ukazuje spotkanie jazzmanów z Brazylii, Stanów Zjednoczonych i Polski, którzy nie znając wspólnego języka, mogą się porozumieć tylko poprzez wspólne granie. Czarno-białe, ziarniste zdjęcia i muzyka opisują emocje i przeżycia, które trudno oddać słowami. Jazzowe wariacje przecięte są obrazami bez jakiegokolwiek dźwięku. Przenikliwe portrety i gęste kadry przepleciono z chwilami czerni. Polifonia dzieła umożliwia widzowi kontakt z filmem przy wyostrzeniu zmysłów, odbycie indywidualnej podróży w kaskadzie dźwięku i obrazu. Wyciszanie środków wyrazu, stanowiące swoistego rodzaju intermedia, czy pauzy, buduje przestrzeń swobodnej interpretacji dzieła. Grzegorz Korczak, wykorzystując plansze z napisami, stosuje przewrotne nawiązanie do filmu niemego. czytaj dalej