Zakopane, 1936 rok. Do sierocińca trafia młoda Natalia (Elżbieta Karkoszka). Dziewczyna szybko przekonuje się, że liczą się tu tylko hipokryzja i bezwzględność. Surowych zasad panujących w placówce pilnuje sroga siostra Modesta (Barbara Horawianka).
Wspaniałe kino lat 60ych ma kilka takich perełek; Matkę Joannę od Aniołów(krytykowaną przez Wyszyńskiego i inne opasłe brzuchy), oraz Milczenie Kutza, obrazujące tchórzostwo, uniki kleru. Polecam!
w kontekście obecnej krytyki kościoła katolickiego... jak widać parę lat minęło, a dziewczynami jak pomiatali, tak pomiatają.
Genialna rola Jolanty Bohdal. Klimacik starych czasów: ławy z surowych desek, balie, garnuszki, materac z siana, głód i bida... No i tekst małej dziewczynki o Limanowej - genialny! A tak poza tym to w porównaniu do dzisiejszych produkcji na siłę obnażających najgorszy syf i gnój społeczny film całkiem przyzwoity....
Film obejrzałam dziś i podobał mi się jeśli można użyć takiego określenia, dobre jest to, że w filmie są dialogi bardzo podobne do tych , które pisze sama pani Natalia w swoim opowiadaniu o przeżyciach z sierocińca. Szkoda tylko, że nie wszystko zostało w filmie ujęte, brakowało mi kilku scen i to jednych z lepszych,...
więcejFilm porusza ważne aspekty, jakimi są problemy w sierocincach. Jest to świetny, a
nieoklepany temat. Film byłby świetny gdyby nie propaganda! Postacie są albo
jednoznacznie dobre, albo jednoznacznie złe. Modesta jest złem wcielonym, takie postacie
nie występują. Bardzo naiwna opowieść o biednej panience. Zgrabnie...