Wygrałam bilety do kina... na sali było kilka osób.. kilka dziewczyn przyszło chyba tylko się pokazać jakie to one są offowe i pogadać...
Przez prawie cały film zastanawiałam się czy ktoś nie robi mnie w konia... bo film jak nowy (bez typowego dla starych filmów zmęczenia taśmy) i z bardzo nowatorskimi ujęciami...