Jeśli ktoś z fanów filmu uważa się za mądralę to o co chodzi w zakończeniu tego filmu??? Co to niby miało znaczyć?? Przyszli to jakiejś chatki słyszeli krzyki, nagle jeden zrzucił kamerę, później drugi, a tamten stał w rogu i na coś się patrzył. Oglądałem to na ale kino i mam średnie wrażenia - raz - co do zakończenia - a dwa - nie ma strasznych momentów. Co było w tej szmacie pełnej krwi?? Czy faktycznie ( w prawdziwym życiu) znaleźli nagrania wideo z tamtej wyprawy?? JKak odpowiecie na te pytania to może uwinę się z oceną powyżej 6.
powyżej 6??
jak sam zauważyłeś nie ma w tym filmie nic ciekawego, strasznego ani nic w ogóle. Dla mnie ten film zasługuje na max 2/10 i sam nie wiem za co. Chyba za to że doczekałem na końca mając nadzieję że ich wszystkich pomordują bo mnie przez tą godzinę 10 ostro znudzili i wkurzyli a tu nic.
Więc proszę o wytłumaczenie za co ten film ma zasługiwać na powyżej 6, albo chociaż powyżej 2.
Empatia - umiejętność wczuwania się w stan wewnętrzny drugiej osoby.
Tak właśnie należy podchodzić do tego filmy, w sposób czysto empatyczny.
Poza tym najbardziej boimy się tego czego nie możemy zobaczyć, bo nasza wyobraźnia często potrafi pokazywać nam wizje bardziej przerażające od samej rzeczywistości. Dlatego nie zobaczymy wiedzmy z Blair, chyba że ją sobie wyobrazimy.
BWP zasługuje na najwyższą ocenę, bo wywołał u mnie dreszcze, drgawki i autentyczne szczękanie zębami. Podczas seansu poczułem się członkiem wyprawy, zwierzyną zapędzoną w kozi róg, bezradną i bezsilną. Czułem zagrożenie, a przecież siedziałem sobie w domku bezpieczny i beztroski.
Ja naprawdę nie rozumie krytyków tego filmu. Czego wy sie po nim spodziewaliście? Kolejnej rzeźni w stylu "Piła"? Może zamiast siedzieć tylko przed TV pobudźcie swoją wyobraźnie. Osobiście polecam poczytać coś od czasu do czasu.
Bardzo trafiona wypowiedz na temat BWP, moze nie jest to film dla wszystkich odbiorcow, niektorzy nie potrafia przestawic trybu myslenia na empatyczny poniewaz ledwo wiaza koniec z koncem swoj wlasny.
Ten film to klasyk.
Popieram Ciebie w 100 %. Niestety większość ludzi oczekuje od horroru takich scen, w których krew wylewa się z ekranu, a jakiś psychopata w masce gania z piłą, albo czymś innym. Taką tezę potwierdza sam Luki, który jako drugi wypowiedział się w tym temacie.
Jest taki organ mózg czasami nawet można go użyć...
Wyobraznia i empatia jak już ktoś powiedział jest tu kluczem
Gdy ja oglądałem ten film jako jeden z 4 horrorów w moim życiu wywołał poczucie autentycznego strachu. Zabieg z kamerami jest prosty łatwiej poczuć sie jednym z tych nieszczęśników.
Obejrzyj jeszcze raz ten fil bo nie zrozumiałeś na czym polega strach w tym filmie a szkoda
Na moje oko w szmatce były zęby. A straszne momenty? Cały film budował napięcie. Zakończenie? Ono ma być zagadką.
Luki, uspokój się, bo na razie piszesz jak zwykły troll.
No właśnie... Ja ten film oglądałem po ciemku i kiedy było cicho w pokoju. To wtedy był klimat. Daje filmowi ocenę 10/10.
zakończenie właśnie jest fajne.
jak robili wywiady z mieszkańcami tej wioski to jakiś koleś opowiadał że w tym domu mieszkał jakiś gajowy czy coś i on zamordował siedmioro dzieci. i mordował je dwójkami - jedno stało pod ścianą odwrócone plecami w czasie gdy drugie było zabijane.
i dlatego na końcu mike stoi odwrócony do ściany.
co do filmu to gdy oglądałem go po raz pierwszy autentycznie mnie przeraził. nawet w dzień jak jechałem przez las rowerem miałem stracha.
ale za drugim razem cholernie mnie zirytował. bo ona cały czas kręciła. to było strasznie wkurzające. tutaj niby cos się skrada żeby ich pozarzynać a ona tylko sie martwi zeby kamere wlaczyc.
Bo kamera ją uspakajała... Jedynie same bieganie z kamerami w ruinie, no to już było przegięcie, ale wcześniej, imo, nie. To normalne, że ludzie w ekstremalnych sytuacjach zachowują się irracjonalnie.
Gajowy ten nazywał się Rustin Parr i żył on naprawde,był on samotnikiem który zamieszkiwał lasy Burkittsville.Zabił on kilkoro dzieci przy czym oszczędził jednego chłopca(kazał mu patrzeć jak zabija inne dzieciaki).Sam Rustin twierdził że wiedźma kazała mu zabijać te wszystkie dzieci (słyszał jej głos w głowie).Pewnego dnia Rustin przyznał się do wszystkich tych morderstw-jak twierdził głos wiedżmy przestał mu mowić w głowie żeby zabijał.Mieszkańcy Blair poszli odrazu do jego domku i zobaczyli zwłoki dzieci ,na kolejny dzień powieszono go.W noc przed egzekucją Parr spowiadał się księdzu Dominickowi Cazale'owi.Co do filmu to był niezły pierwszy horror na którym naprawdę się bałem ,w worku jak piszą na angielskim głównym portalu BWP były ponoć zębty i kawałek ucha.Polecam ten portal oraz polski jest tam wiele odpowiedzi i ciekawostek o Blair Witch.Pozdro
Gajowy ten nazywał się Rustin Parr i żył on naprawde,był on samotnikiem który zamieszkiwał lasy Burkittsville.Zabił on kilkoro dzieci przy czym oszczędził jednego chłopca(kazał mu patrzeć jak zabija inne dzieciaki).Sam Rustin twierdził że wiedźma kazała mu zabijać te wszystkie dzieci (słyszał jej głos w głowie).Pewnego dnia Rustin przyznał się do wszystkich tych morderstw-jak twierdził głos wiedżmy przestał mu mowić w głowie żeby zabijał.Mieszkańcy Blair poszli odrazu do jego domku i zobaczyli zwłoki dzieci ,na kolejny dzień powieszono go.W noc przed egzekucją Parr spowiadał się księdzu Dominickowi Cazale'owi.Co do filmu to był niezły pierwszy horror na którym naprawdę się bałem ,w worku jak piszą na angielskim głównym portalu BWP były ponoć zębty i kawałek ucha.Polecam ten portal oraz polski jest tam wiele odpowiedzi i ciekawostek o Blair Witch.Pozdro
Wlasnie mocną stroną tego filmu jest zakończenie...10/10!! do dzisiaj sie boje lasu...jak sobie przypomne o filmie heh
Podpisik mój pod tym :) Mi też po tym filmie nie przyszło by do głowy kręcenie w nocy w lesie filmu, ponieważ na tym filmie się boimy, a nie tak jak na filmie typu "Hostel" brzydzimy. 10/10 !!!
jesteś kolejnym człowiekiem który od filmu wymaga podania na tacy wszystkich odpowiedzi. straszne sceny nie warunkują udanego horroru. jeżeli nie towarzyszy im odpowiedni klimat są zwyczajną rzeźnią która może ciekawić przez pierwsze minuty, jednak potem po prostu nudzi. to klimat tworzy horror. a klimat BWP jest świetny. zakończenie to kulminacyjny moment filmu. w tym filmie o to chodzi aby nie stworzyć strachu na ekranie a w twojej głowie. to twoja wyobraźnia ma go stworzyć na podstawie filmu.
no tak...
przecież na świecie są jeszcze ludzie którzy nie dorośli do horrorów psychologicznych.
Oglądajcie sobie krwawe jatki. bo na takich filmach nie trzeba myśleć(co chyba nie jest waszą mocną stroną)
...
oczywiście przesłanie jest do tych co nie zrozumieli BWP...
pozdro
Dla tych co nie wiedzą to ostatnia scena to piekny obraz tego jak sie powinno oddawac mocz pod sciana.
W zakonczeniu filmu chodzi bardziej o pokazaniu jak ta wiedzma zabijala tych ludzi. Chyba nie ogladales uwaznie. Koles stal oparty o sciane a oni znalezli sie wlasnie w chatce Rustina Parra, ktory podobno zabijal dzieci i slady ich raczek byly wlasnie na tej scianie.
Co do strasznych momentow, to to nie jest horror ani zaden film akcji, tylko to film dokumentalny, zlozony ze znalezionych tasm. Z pretensjami do wiedzmy, ze ich za slabo postraszyla...
W szmacie pelnej krwi byl albo palec, albo zeby (teraz nie pamieta juz bo dawno temu widzialem ostatni raz).
Otoz, rodzice tej trojki zglosili zaginiecie i rozpoczely sie poszukiwania. Ten film zrobiony jest z PRAWDZIWYCH nagran studentow, dlatego tez nagrania musialy zostac na prawde odnalezione.
Del chyba cie sutki pieką.... Ten film to CZYST FIKCJA nie było żadnych nagrań z tego typu wyprawy cała plotka o wiedźmie była tylko wymysłem reżyserów.. Przez takich ludzi ten film ma ocenę powyżej 7
no i właściwie troche popieram, ale jeżeli... hmn, jqk znaleźli te kasety skoro każdy kto weszedł do tego lasu juz nie wychodził?
pytanko.
pozdrawiam
Dzieciom które uwierzyły w napis na początku filmu( (...)po roku znaleziono taśmy(...) ) naprawde współczuje...
Słyszałem o tym filmie dużo złego i dużo dobrego... Mi sie podobał średnio...Dobry pomysł, zmarnowane... Ale jak już pisano wiele razy-dla producentów należy sie oscar...;] Bo interes zajebisty zrobili
Ogladalem ten film bardzo dawno z kolega. Obaj sie balismy i dochodzilismy do tego co tak naprawde sie tam dzieje :) Po wielokrotnym obejrzeniu doszlismy do wniosku, ze jeden z tych studentow (ten, ktory pewnej nocy zniknal) byl zamieszany w zabicie dwojki pozostalych w domku na koncu i to on stal odwrocony do sciany. Gdy jeszcze trzymali sie wszyscy razem, czesto darl sie na caly glos po to aby reszta jego "ludzi" nie zgubila sladu studentow. Smieszne domysly, jednak bylismy wtedy mlodzi, ogladalismy film w nocy, wiec wrazenia byly niesamowite :P No i to w sumie sie trzyma kupy. A tez pamietam, ze zastanawialismy sie czym jest czerwone swiatelko, ktore mignelo za oknem, gdy heather zbiegala do piwnicy z kamera.
no więc, weszli do chatki a te krzyki to były krzyki porwanego tego ich kolegi, potem poszedł pierwszy a za nim baba i ona wchodzi z kamerą i widzi (nie dopatrzyłam dokładnie) albo powieszonego swojego kolege który z nią wchodził do tej chatki albo on po prostu stał odwrócony bo pozwole sobie zauważyć że wiedźma kazała dzieciom stać przodem do ściany tak jak stał on. a potem babka dostaje w głowe i leży. kameta też leży. koniec.