Trzydziestopięcioletni Médéric zakochuje się bez pamięci w starszej prostytutce imieniem Isadora. Na drodze tego uczucia staje nie tylko zazdrosny mąż kobiety, ale i atak terrorystyczny, jaki zaburza spokój w sennym francuskim Clermond-Ferrand. Miasto pogrąża się w panice, poszukiwania sprawców trwają, a za potencjalnego napastnika... czytaj dalej
Kto tłumaczy te tytuły? Przecież to już jest przesada. "Chodź, zabiorę Cię tam" jak biegacz dziwka Arab mąż? Już mieliśmy szklane pułapki 2 i kace vegas w Bangkoku... Dlaczego oni to robią? To jest przecież takie słabe...
To tak jakby Matrix nazwać haker, agent, Murzyn, maszyna
Całkiem niezły filmik - trochę komedii,trochę kina społeczno-obyczajowego,całkiem przyjemnie się to oglądało.Na plus na pewno bardzo dobra główna rola(idealnie koleś pasował),ciekawa lokalizacja oraz dobry humor - "zamach zamachem,ale trzeba żyć" - hahahaha.Na minus słabsza końcówka i zakończenie.
Doceniam ten film tylko za to, że kino francuskie potrafi z tej sytuacji, w której jest Francja, zrobić komedię i śmiać się ze stanu krytycznego postrzelonego mieszkańca kamienicy w "spokojnej dzielnicy" Paryża. Powinni po seansie rozdawać widzom kredki, którymi mogliby rysować serca w ramach "rozumienia sytuacji" :)
Galeria ekscentrycznych postaci dba o groteskowe i coraz bardziej surrealistyczne zwroty akcji. Obawiam się, że trochę to idzie w stronę nie do końca zamierzonego absurdu, jednak ogląda się dobrze, wszystko dzieje się w scenach, bardziej chodzi o epizody, pewnie tak też trochę fragmentarycznie żyją Francuzi. Tu zamach,...
więcejAle skoro jej obywatele mają takie problemy jak pokazane w tym filmie, to ja już teraz bardziej się boję Francji niż Rosji i Chin razem wziętych...
Tam przecież mieszka jakaś banda świrów i na dodatek jest ich kilkadziesiąt milionów.
Przecież to jest jakaś tykająca bomba, co tylko czeka na swój moment...
Zaraz...