Zachód stał się bohaterem rozwoju, dając początek wielomiliardowemu przemysłowi ubóstwa. Liderzy krajów rozwijających się coraz głośniej wzywają do zmian. Niestety często okazuje się, że te mają ukryte drugie dno a pomoc, które niosą jest tylko zasłoną dymną dla prawdziwych działań.
Tak, film jest prowokacyjny, nakręcony na jednej nucie, wręcz bezlitosny. Zrobiony z zacietrzewieniem, sprawiającym, że momentami jest chaotyczny i pełen powtórzeń.
Jego głównym błędem jest jednoznaczność w odrzuceniu idei wszelkiej pomocy. Samo słowo „pomoc” jest już piętnowane.
ale...
więcej o tym i o...