Nie czytałem żadnych opinii, zanim obejrzałem to "coś", ale wiem, że ludzie są bardzo podatni na opinie tzw. ekspertów, zwłaszcza tych co rozdają różne statuetki. Film nie jest może najgorszy, ale jest naprawdę kiepski. Wyłuszczę w punktach jego minusy i plusy.
1) Film jest stanowczo za długi - przez tą długość...
tania komedyjka zakrapiana winem, które lało sobie w morde dwie zakompleksione odbitki
facetów. Recenzje były bardziej zachęcające niż to wyszło na ekranie. Niby coś to miało
pokazywać - jak totalnie rozbieżni emocjocjonalnie faceci "uzupełniają się" nawzajem - jeden
szalony lekkoduch a drugi sztywny jak kij...
Przeczytałam te wszystkie fantastyczne komentarze i odcinam się od nich. Film zaklasyfikowany jako komedia/dramat. Obok komedii nawet nie leżał, niestety w wypożyczalni stał właśnie na tej półce.
Może ktoś powie że nie mam serca, uczuć, że może nie myślę, niestety moim zdaniem film jest kompletnie niedopracowany....
jak nagi koleś gonił gł.bohatera myślałam że padne.Ogólnie film dobry dla jednego dno dla drugiego rewelacja.
Film niestety nie zachwyca, jest "amerykański", sztuczny z ich "uśmiechem". Momentami
tylko śmieszny i stanowczo za długi. Daleko mu np. do czeskich produkcji (mam na myśli
"Młode Wino". Raczej szkoda czasu......
http://www.imdb.com/title/tt0375063/. Ale trochę zawiodłem. Dwóch gości jeździ po Kalifornii, jeden jest załamany, drugi chce sobie poruchać tydzien przed slubem. To już nie napawa optymizmem. Jeżdzą sobie, pierwszy sie zakochuje bo druga kocha wina jak on, a drugi po chce sobie.. a jak inaczej poruchac. Potem pierwszy...
więcejZnajac kultowy status, oczekiwalem sporo. Film jest na pewno niezly, ale w moim odczuciu daleko mu do przypisywanej wybitnosci. Ani dialogi, ani scenariusz, ani aktorstwo nie powalily.
Film ciepły, nieźle zagrany, interesujący w chwili oglądania, jednak nie pozostający na dłużej - przynahmniej ze mną. Najbardziej podobały mi się rozmowy o winie - pewnie dlatego, że bardzo lubię ten trunek; i wielbicielom wina szczególnie polecam tę przejażdżczkę po kalifornijskich winnicach.
Dziś obejrzałam ten film i szczerze mówiąc bardzo się zawiodłam. Sugerowałam się wysoką oceną i pozytywnymi opiniami, ale wg mnie film jest jedną wielką klapą i nieporozumieniem. Ale to tylko moje zdanie :) i mój gust.
Jeżeli ten film miał wyeksponować głupotę Amerykanów to cel ten się udało zrealizować po mistrzowsku, jeżeli miał pokazać ludzkie życie w refleksyjny sposób to nie mogę
dać więcej niż 2. Nie wiedziałem czy to ma być groteska, komedia, czy jakiś smutny eksperyment. Głębia - płytka, obyczajowość - komiczna, gra aktorów...
Takie z tego kino drogi jak z "Nagiej Broni" dramat... Prawdziwe kino drogi to nieustanna droga i postoje z ciekawymi miejscami, przewrotnymi dialogami a przede wszystkim spotykanymi ciekawymi osobami. Tutaj nie czuć tej jazdy, pięknych krajobrazów, tego motelowego przydrożnego klimatu - jest za dużo statyki, nudnych...
więcejWłasnie dotrwałem do 43 minuty w tym nędznym filmie, być może póżniej zaczyna się coś dziać, film ten się rozkręca ale nie miałem już ochoty tego sprawdzać, nawt moja babcia by go nie przełkneła podejrzewam że wcześniej by z nim skończyła i włączyła swoją ulubioną telenowelę.
A ja się rozczarowałam. Niby tragiczna komedia a ani tragizmu tam nie widziałam ani śmieszności. Jak zwykle pełno seksu, sprośności itp. Nudne. Oceniam na 1.