Emma (Indiana Evans) to wzorowa uczennica liceum. Jest lubiana i popularna, stanowiąc tym samym przeciwieństwo kolegi z klasy, Deana (Brenton Thwaites). Podczas imprezy na łodzi Emma przypadkowo wypada za burtę, a na ratunek skacze jej właśnie Dean. Młodzi dopływają do szalupy ratunkowej i zdając się na siłę oceanu, trafiają na bezludną wyspę, gdzie są całkowicie odcięci od świata...
Dla większości ludzi to ścierwo i dla mnie może też by to było ścierwem, ale nie wiem dlaczego podoba mi się ten film. Dlaczego nie mam pojęcia?
czy nawet powrotu do błękitnej laguny to niestety się zawiedziesz. Ten film to jedynie marne romansidło skierowane do nastolatków. (nie obrażając nastolatków!) ;-)