Głównym bohaterem filmu jest Salvador Mallo (Banderas), kultowy hiszpański reżyser, który stroni od mediów i usilnie strzeże swojej prywatności. Mężczyzna odnajduje po latach osoby, które wywarły największy wpływ na jego życie, oraz przeżywa na nowo najważniejsze momenty ze swojej przeszłości. Wraca do dzieciństwa, gdy wraz z rodzicami w... czytaj dalej
Przemijanie, melancholia, nostalgia, samotność, twórczy kryzys. Połączenie "Osiem i pół" z "Cinema Paradiso". Nie można chcieć więcej. Najlepszy, obok "Porozmawiaj z nią", film Almodovara, jak na razie najlepszy film roku, z rolą życia Banderasa. Po prostu piękny.
Ponoć scenariusz tego filmu powstał dosłownie w bólach - Pedro Almodovar właśnie przeszedł poważną operację kręgosłupa i ból jest nie do zniesienia. Aby zapomnieć o fizycznym cierpieniu, Almodovar rzuca się w wir pracy i tak oto powstaje pierwszy szkic scenariusza Bólu i blasku.
Nie wiem bez kogo bardziej nie byłoby...
Nie wiem skąd ten zachwyt. Film w porównaniu z poprzednimi jest zwyczajnie nudnawy. Może nie nudny, ale rozmemłany, ciągle czeka się na to coś, co nie następuje, nawet na końcu. Słaby symbolizm, słabe nakreślenie refleksji. Naprawdę nic odkrywczego.
Jeśli chodzi o treść i aktorstwo - moim zdaniem dobry film, jednak nie wybitny. Natomiast te barwy, sposób uchwycenia kadrów, wystrój wnętrz i dopasowane do nich stroje bohaterów... Genialne!