Lene Marie Fossen nie chce być "ikoną anoreksji", choć fotografia jest dla niej formą autoterapii. Niezależnie od tego, czy fotografuje mieszkańców greckich wysp, uchodźców czy siebie samą w niecodziennych stylizacjach, jej prace - szokujące i piękne zarazem - stają się zapisem desperackiej walki z chorobą i śmiercią. Kamera towarzyszy... czytaj dalej
Niemalże każda fotografia Lene to dzieło sztuki. Dla mnie jednak największą wartością filmu jest opowieść bohaterki o swojej chorobie. Chyba pierwszy raz zbliżyłam się nieco do zrozumienia tego skomplikowanego psychicznego zaburzenia, jego złożoności i podstępności. Gdzieś w głębi serca chciałam oczywiście zobaczyć...
Może ktoś wie, bo przeszukałam cały Internet i nie mogę tego znaleźć.
Coraz częściej obijam się o filmy, które są niedostępne. Po co ktoś je w takim razie kręci?
nie udało jej się zasłynąć w świecie filmu. Bez złośliwości, ale bez większej charakteryzacji mogła grać w przerażających horrorach! Wystarczyło tylko że gdzieś zza filara przez sekundę by się wyłoniła i już by wzbudzała potężny strach. Nie udało się jej doczekać takiego czasu. Ukryła się za kotarą fotografii, szkoda...
więcej