Nagrała dwa albumy, ale wystarczyłby jeden, żeby na zawsze zapisała się w historii muzyki i popkultury. Artystka wkroczyła do panteonu, w którym zasiadają Janis Joplin, Jim Morrison, Jimi Hendrix i wszyscy artyści, którzy szybko żyli i umierali młodo. Śmierć Amy Winehouse to dopiero początek mitu, który tworzy się na naszych oczach.... Nagrała dwa albumy, ale wystarczyłby jeden, żeby na zawsze zapisała się w historii muzyki i popkultury. Artystka wkroczyła do panteonu, w którym zasiadają Janis Joplin, Jim Morrison, Jimi Hendrix i wszyscy artyści, którzy szybko żyli i umierali młodo. Śmierć Amy Winehouse to dopiero początek mitu, który tworzy się na naszych oczach. Straceńczy styl życia, a przy tym wrażliwość i nieprzeciętny talent wokalny sprawią, że zapamiętamy ją na bardzo długo. Z pewnością nie będzie trzeba długo czekać na film poświęcony jej życiu.Tymczasem, warto zobaczyć film dokumentalny, zawierającego unikalne nagrania z jej występów oraz wypowiedzi znajomych artystki. czytaj dalej