Absolwentka

bez energii, choć jakiś tam pomysł był, ale za dużo historii chciano utrzeć w tym filmowym
sosie.
Za dużo muzyki, za mało fabuły. Za dużo błazenady, za mało profesjonalizmu.
Film tylko na "4", a z takimi aktorami powinien mieć co najmniej "6".
Pozdro

Próżno szukać w tym filmie choćby grama dobrego humoru, nic zabawnego w nim nie znajdziecie . Film banalny do szpiku kości od początku do końca przewidywalny. Nie polecam i Michael Keaton ( nie pasował do tej roli) w roli lekko upośledzonego ojca, który na koniec dostaje olśnienia i szpikuje córkę mądrymi radami.

Film sam w sobie niestety nie przypadł mi do gustu, ale piszę ten komentarz nie z uwagi na to...
Muszę pochwalić jedynie pomysł, kiedy to kobieta jest tą złą, niezdecydowaną, nieliczącą się z uczuciami innych, a mężczyzna kochający i troskliwy - tak, to naprawdę dobre połączenie. Chociaż przez niekonsekwencję...

Gdy usłyszałem ten tekst ,który był skierowany z ust Adama w
stronę Ryden była to jedna z nielicznych chwil ,gdy na mej twarzy
pojawił się uśmiech. Tak prawdę mówiąc jak na komedię ,to
mało było ,nie tyle scen co dialogów takich, aby choć trochę się
pośmiać. Bardzo leciutko i bez polotu. Tak obyczajowo....

strasznie nudny i przewidywalny