Rzym ma dość wojny z Galami, która jedynie osłabia rzymską armię. Cezar postanawia więc dać galijskim wojownikom szansę na bezkrwawe zwycięstwo - oto niech wybiorą spośród siebie osobę, która - niczym mityczny Herkules - sprosta 12 pracom, jakie wyznaczy im Cezar. W szranki więc staje Asterix ze swym nieodłącznym towarzyszem Obelixem.... czytaj dalej
To chyba najlepsza kreskówka jaką w życiu widziałem, jak dla mnie bije nawet "Dzwonnika z Notre Dame". Przy scenie z domem wariatów i kucharzem tytanów pokładałem się ze śmiechu.
jak dla mnie "12 prac Asterixa" jest najlepsza czescia z serii... chociaz reszta tez wspaniala ale tylko ta mnie tak wciagnela zeby ogladac ja po kilka razy w roku :)
Jakie były - według Was?....
mnie oczywiście rozbawiły wszystkie, ale najśmieszniejsze chyba były sceny na wyspie rozkoszy, gdzie jednak brakowało... dzików (ha-ha-ha!), a także - załatwianie spraw w urzędzie starożytnym (skąd my to znamy?...)