Dla potrzeb "10" Kiarostami zamontował na desce rozdzielczej samochodu cyfrową kamerę. W dziesięciu oddzielnych sekwencjach, zróżnicowanych pod względem długości, kręconych bez cięć, nagrywa po prostu to, co widzi i słyszy kamera; w niektórych scenach jest ona skierowana na zamożną kobietę w średnim wieku prowadzącą samochód, w innych -... czytaj dalej
Mówi (bo dialog jest najważniejszym narzędziem użytym w tym filmie) wiele nie tylko o Iranie, o stosunkach damsko-męskich, o religii - jest portretem społeczeństwa jeszcze niedojrzałego do równości, sprawiedliwości. Jest krzykiem "Wysłuchaj mnie, zwykły człowieku!". Polecam, choć po średnio entuzjastycznym przyjęciu w...
więcejMnie ten film pozostawił z gębą rozwartą na pół metra ze zdziwienia - działa przez zaskoczenie, ale niestety nie sprzyja temu zaskoczeniu wcześniejsze czytanie recenzji. Jeśli oglądamy go przez zaskoczenie, to w pierwszych minutach orientujemy się "o co chodzi" w tej formie przekazu i w filmie w ogóle, potem, im bliżej...
więcejDzięki "samochodowej" konwencji, widzimy tych ludzi z tak niewielkiej odległości, jak zwykle oglądamy swych bliskich. Każda scena to kolejny fascynujacy portret pasażera i kierującej samochodem. Wydaje się, że na ekranie nie występują aktorzy, a raczej przypadkowi ludzie, którzy filmowani są "ukrytą kamerą". Dlatego z...
więcej