Strażacy przybywają na miejsce wypadku i próbują ratować kobietę. Dowiadują się od niej, że jej dziecko zostało w palącej sie sypialni i trzeba je uratować.
Warto zwrócić uwagę, że akcję ratunkową ukazano z dwóch perspektyw. Z wnętrza pokoju, w którym znajduje się kobieta z dzieckiem i drugi raz to samo, ale już z punktu widzenia strażaków pod płonącym (albo raczej dymiącym :)) budynkiem. Montaż odrobinę się nie zgadza, ale zabieg nowatorski!
Nareszcie sceny w plenerze! Cieszy mnie, że Porter zdecydował się, żeby pokazać, jak faktycznie wozy strażackie dotarły na miejsce pożaru i nie zrobił tego za kulisami. Dodatkowo - historia pokazana z dwóch perspektyw! To również novum. Montażowo nie wszystko się zgadza, ale wybaczam, przecież to film sprzed ponad 120...
więcej