Carlito Brigante (Jay Hernandez), uwiedziony brutalną potęgą nowojorskich gangów, postanawia wejść do królestwa chciwości i zemsty. Wraz ze swoimi kompanami szybko toruje sobie drogę na szczyt przestępczego świata hiszpańskiego Harlemu. Z biegiem czasu uczy się jednak, że aby przeżyć, trzeba zachować lojalność wobec przyjaciół i szacunek dla zasad rządzących ulicą.
ten film to jeden z najbardziej kretyńskich jakie widziałem
jest tu tyle kompletnie irracjonalnych wątków, zachowań, dialogów, że aż trudno uwierzyć w to, że taki film powstał naprawdę
o tym, że bregman nie ma nawet cienia talentu de palmy chyba nie trzeba wspominać, aktorzy wypadają słabiutko, chociaż wiadomo, że...
powiem tak nie narzekam na film i jak dla mnie oglada sie przyjemnie i nie nudzi tak jak inne produkcje wiec nie ma co narzekac bo sa filmy o wiele gorsze
Kolejny raz myśląc, że jest to "właściwy" film oglądnęłam ( prawie w całości - nie wytrwałam do końca ) marną kontynuacje.
Podobnie było z Donnie Darko ... zaczęłam od S. Darko.
Jakimś cudem S. Darko oglądnęłam w całości ale wynudziłam się śmiertelnie.
Mam nadzieję, że na Życiu Carlita się nie zawiodę tak samo...