Siedmiogród, 1575. Ubiegający się o polski tron książę Stefan Batory wysyła swego poddanego, rotmistrza Szymona Mroczka, do Warszawy z misją pozyskania zwolenników dla swojej kandydatury. Mroczek żegna się ze swym przyjacielem Samuelem Zborowskim, skazanym na banicję i od tego czasu przebywającym na dworze Batorego. Mroczek po drodze... czytaj dalej
Dla mnie najciekawszy był cytat dotyczący strachu (podobnie brzmi w serialu "Kanclerz"). Rotmistrz Szymon Mroczek mówi do Reinholda: "Boisz się, nie wstydź się tego. Każdy mężczyzna się boi (...) Nie śmierć jest najgroźniejsza, ale lęk przed cierpieniem, przed utratą tego, co posiadasz. Zbudowałeś dom - boisz się...
Niestety strasznie mnie gryzło w oczy i w uszy...
- Szlachta nie podgolona, a fryzury wręcz z lat 80. Kryszak to już w ogóle zaczes do tyłu na żel
chyba. Samuel Zborowski z długimi włosami to kpina. W rzeczywistości miał brodę i był
podgolony oczywiście.
- Dialogi i mowa szlachty prawie jak ze współczesnych...
Niespecjalnie mi się podobał. Bardzo lubię filmy historyczne ale ten był bez klimatu. Język nie historyczny, wygląda aktorów i ich zachowanie też nie bardzo. Może ocena byłaby wyższa gdyby nie te braki. No i gra aktorów sztuczna chwilami. Kryszaka muszę za to pochwalić, bo jak za nim nie przepadam to tutaj wypadł...
...najbardziej zdumiewający jest fakt, że człowiek przywykł do Kryszaka kabareciarza i prześmiewcy, a w tym filmie bez najmniejszych trudności przestawia się na rotmistrza Mroczka, człowieka bezwzględnego, ambitnego i niezwykle złożonego. Polecam obejrzeć w zestawieniu z serialem "Kanclerz".
Dla ludzi zafascynowanych...