Dawno nie oglądałam tak beznadziejnie płytkiego serialu niby kryminalnego. Aktorzy sztuczni aktorki wiecznie z otwartymi nienaturalnymi gebami. Wątki na siłę wymuszone. Śledztwa z kosmosu. Nie polecam ludziom inteligentnym.
Do "starej" obsady, w roli DS Catherine Halliday, partnerki Luthera, dołączyła:
http://www.filmweb.pl/person/Wunmi+Mosaku-1138647
Będzie sezon 5 (4-odcinkowy) - za parę tygodni zaczynają zdjęcia: http://www.independent.co.uk/arts-entertainment/tv/news/luther-idris-elba-season -5-bbc-trailer-new-episodes-is-ruth-wilson-back-series-confirmed-a8094346.html
Wlasnie skonczylem ogladac serial. Ktos wie z jakiej paki urwano go po 2 odcinkach I zakonczono w tak beznadziejny sposób ?
Zgadza się, serial feruje paroma oklepanymi motywami, ale co z tego skoro każdy odcinek wciąga wartką akcją, dusznym klimatem i świetnie napisanym, niejednoznacznym głównym bohaterem.
ten serial to taki przykład jak można perfekcyjnie spieprzyć całkiem poprawny serial kryminalny.
sezon pierwszy owszem co prawda bez bez szału ale można zobaczyć, natomiast jazda w otchłań zaczyna się od drugiego sezonu, nuda, ciągle samopowtarzający się schemat, pseudo psychologia, wtórność goni wtórność. to co było...
Kto to w ogóle jest? Czemu boi się tej laski Stacey Bell? I skąd zna Luthra?
Jest o tym mowa na ławce, że poznała go jak miała 10 lat... ale czy ja nieuważnie oglądałem, czy jednak to twórcy trochę gmatwają i dziurawią scenariusz?