Rok 2525. Ludzkość kolonizuje przestrzeń kosmiczną. Starannie wyselekcjonowana grupa kadetów trafia do centrum kształcenia dowództwa UNSC. Jeden z nich - Thomas Lasky (Tom Green) - ma wątpliwości, czy może zostać żołnierzem. Treningi kadetów przerywa niespodziewany atak obcych. Młodzi ludzie muszą stanąć do walki.
Rzadko kiedy zdarza mi się wyłączyć film po 15 minutach, ale w tym przypadku nie wytrzymałem.
Kto wybrał taki zestaw wymoczków do roli żołnierzy??? ludzie, oni się nadają do filmu "Akademia Pana Kleksa", a nie do roli na wojennym froncie.
Z drugiej strony co poradzić skoro od dłuższego czasu godzina 20.00 jest...
Przyznam, że mało zrozumiałam z tego filmu chociaż nie dłużył mi się i był całkiem przyjemny.
Jest akademia wojskowa i grupka kadetów o których opowiada film... Nie wyjaśnili jednak co to za wojna z rebeliantami, o co walczą, po co to robią i w ogóle o co chodzi w całym tym świecie. Potem nagle napadli na nich kosmici...
Od początku filmu do 45 minuty bohaterowie sobie chodzą, mówią: blablabla. Nie warto słuchać, bo to co mówią nic do fabuły nie wnosi, ale mówią o tym, że trenują, że muszą trenować i że powinni bardziej się starać. Całego treningu przez cały film zebrałoby się z jakieś 5 minut.
Po 45 minucie film z tempa ślimaczego...