Recenzja gry Switch

Pikmin 4 (2023)
Shigefumi Hino

Rozkwit w pełni

"Pikmin 4" to nie tylko najlepsza, ale również najdłuższa odsłona całej serii. Jej przejście zajęło mi blisko 30 godzin – dla porównania, w podobnym czasie jesteście w stanie ukończyć pierwsze
Największa odsłona w całej serii? Recenzujemy "Pikmin 4"
Jeśli miałbym wskazać jedną z bardziej niszowych gier Nintendo, zwłaszcza w Polsce, bez wahania wybrałbym "Pikmin". Ta urocza, acz mocno niedoceniana seria nie może się pochwalić tak spektakularnymi wynikami sprzedaży jak jej starsi bracia – "Animal Crossing" czy "Donkey Kong". Może natomiast pochwalić się tym, że jest jedną z najciekawszych strategii dostępnych na konsole, która z każdą nową odsłoną ewoluuje niemalże jak tytułowe Pikminy. Jakie zmiany przygotowali dla nas twórcy w najnowszej odsłonie dedykowanej Nintendo Switch?



Początek gry jest dość typowy dla tej serii – ponownie wcielamy się tu w postać kapitana Olimara, wiecznego rozbitka na obcej planecie. Kiedy zdajemy się gotowi na kierowanie jego losami, nadchodzi niespodziewany zwrot akcji i… przechodzimy do pierwszego w serii kreatora postaci, by stworzyć własnego członka załogi ratunkowej, który stanie się niemym protagonistą. Nasza misja? Odnalezienie Olimara i każdego możliwego rozbitka na tej planecie. Jak jednak okaże się z czasem, to zadanie nie jest tak proste, jak mogło się wydawać.



Oprócz Olimara do gry wracają dobrze znane z drugiej części jaskinie, które poza standardowym eksplorowaniem i zwalczaniem potworów zaoferują coś nowego. Na naszej drodze napotkamy zupełnie nowe jaskinie Dandori, które będą polegały na jak najbardziej optymalnym wykorzystaniu naszych ruchów w celu jak najszybszego zgromadzenia zasobów na planszy. Żeby nie było jednak zbyt łatwo, możemy rzucać przeszkody naszemu przeciwnikowi, podkradać jego zapasy i pokonywać wysoko punktowanych oponentów. Wszystko to gwarantuje niezwykle dynamiczną rozgrywkę, która nie pozwala na chwilę odwrócić wzroku od tego, co dzieje się na ekranie. Wyzwania Dandori są jednym z elementów, które mogą skłonić nas do ponownego sięgnięcia po ten tytuł, by uzyskać jak najlepsze wyniki.



Absolutną nowością są misje rozgrywane po zmierzchu, podczas których walczyć będziemy za pomocą specjalnych, świecących Pikminów. Po zakończeniu zadania wrócą oni z nami do bazy, przynajmniej część z nich. Misje te są dość proste, ponieważ polegają na obronie kopców z pożądaną przez nas substancją przed nadchodzącymi falami wrogów. Nasi luminescencyjni podopieczni nie tylko atakują przeciwnika, ale mogą również zgromadzić się w "stado" i ogłuszyć go na wystarczająco długi czas, aby pokonać nawet największych wrogów. Ku mojemu rozczarowaniu, te misje nie wprowadzają płynnej przejścia z dnia w zmierzch i noc, ale polegają na wybraniu odrębnej misji nocnej z naszej bazy. W moim odczuciu jest to przegapiona okazja na jedną z największych ewolucji w serii, gdzie zawsze naszym ograniczeniem był cykl dnia i nocy, a niestety w tym aspekcie "Pikmin "4 nie wprowadza oczekiwanej przeze mnie rewolucji.



Jeśli chodzi o grafikę, już od ekranu startowego widoczne jest, że ta odsłona została zaprojektowana z myślą o możliwościach Switcha i nie jest tylko portem, jak miało to miejsce w przypadku trzeciej części. Wszystkie modele postaci i obiekty są bardzo szczegółowe, poziomy tętnią życiem i barwami, a doznania wzmacnia granie na modelu z ekranem OLED. Trudno nie zakochać się w tej grze, przyciąga bowiem nie tylko estetyką, ale i dobrze dobranym udźwiękowieniem. W typowym dla siebie stylu Nintendo zdołało ponownie stworzyć produkcję, która oczarowuje grafiką, mimo nie najmocniejszych podzespołów w konsoli.



"Pikmin 4" to nie tylko najlepsza, ale również najdłuższa odsłona całej serii. Jej przejście zajęło mi blisko 30 godzin – dla porównania, w podobnym czasie jesteście w stanie ukończyć pierwsze trzy części, co doskonale obrazuje skalę tej produkcji. Jeśli szukacie gry, która uprzyjemni Wam letnie wieczory i dostarczy wyzwanie, rewelacyjny gameplay oraz piękną oprawę graficzną, nie szukajcie dalej – "Pikmin 4" to jedna z najlepszych gier Nintendo wydanych w ostatnich latach.
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones