Nowy ruch w Madden NFL

Miłośnikom futbolu amerykańskiego do znudzenia zadaje się pytanie: Dlaczego to "futbol", skoro piłki prawie się nie kopie. Chociaż nikt nie zna dobrej odpowiedzi, istnieją przypuszczenia, że sama
"Madden NFL 19" - recenzja
Miłośnikom futbolu amerykańskiego do znudzenia zadaje się pytanie: Dlaczego to "futbol", skoro piłki prawie się nie kopie. Chociaż nikt nie zna dobrej odpowiedzi, istnieją przypuszczenia, że sama nazwa pochodzi od długości piłki, która wynosi jedną stopę, albo po prostu chodzi o to, że piłkę przenosi się przez boisko piechotą. Tak czy inaczej, dla Amerykanów to właśnie jest "futbol", a piłka nożna nazywana jest "soccer".



Mimo tych rozbieżności, gracze sięgający po "Madden NFL 19" raczej wiedzą, z czym będą mieli do czynienia. Kolejna edycja gry sportowej od EA Sports jak zwykle zapowiadana była jako wielka rewolucja. Niestety już kilka pierwszych godzin z nią spędzonych pokazuje, że w tej kwestii o zawód bardzo łatwo. Choć trzeba przyznać, że kilka zmian rzeczywiście zaszło.

"Madden NFL 19" to druga część serii, która korzysta z silnika Frostbite. Widać, że twórcy coraz bardziej opanowują jego wykorzystanie, ponieważ liczba błędów i wpadek wizualnych się zmniejszyła. Tradycyjnie też podkręcono trochę oprawę graficzną, moim zdaniem Frostbite i tak może zaoferować więcej. W tym obszarze mamy jednak zdecydowanie ewolucję w dobrym kierunku.



Prawdziwy skok ma miejsce w kwestii animacji i zachowania zawodników na boisku. Technologię EA nazwało Real Player Motion, a jej założeniem było przemodelowanie, rozbudowanie i przeprojektowanie animacji poruszania się graczy, a także mechaniki kontaktu pomiędzy nimi. Dodano mnóstwo nowych ruchów dla zawodników, rozbudowano animacje związane z chwytem piłki po rzucie (a także jej utrzymaniem po odbiorze). Dzięki Real Player Motion gracze zachowują się naturalniej na boisku. Uwzględniono też kwestię wielkości zawodnika – jego wzrost i masa mają teraz większe znaczenie. Dodatkowo wybitni futboliści mają swoje indywidualne ruchy i zachowania. Na przykład – Odell Beckham Jr. z New York Giants, wyskakując po lecąca piłkę, częściej robi to w charakterystyczny dla siebie sposób – jedną ręką.

Real Player Motion powoduje też, że w "Maddena 19" gra się na początku trudniej. Odbiory piłki, które w zeszłorocznej edycji nie sprawiały problemu i często prowadziły do zyskania znacznej przewagi w jardach, teraz okazują się o wiele trudniejsze. Z czasem przyzwyczajamy się do innego czucia gry, a także wykorzystujemy nowe ruchy na naszą korzyść. Niezaprzeczalnie rozwijanie w kolejnych latach tej mechaniki zaowocował większym realizmem.



Dużo uwagi twórcy poświęcili rozbudowie Madden Ultimate Team, czyli połączeniu gry ze zbieractwem wirtualnych kart zawodników. Na początku trafiają się nam przeciętnej klasy futboliści, a wraz z kolejnymi wyzwaniami i meczami zdobywamy punkty, które pozwalają nam na zakup paczek z nowymi graczami. Tych możemy podstawić do naszego składu startowego, wystawić na aukcji albo też przerobić na punkty pozwalające na dalszy rozwój drużyny.

W tym roku położony został nacisk na tryb jednoosobowy. Spora liczba wyzwań dziennych i tygodniowych umożliwia budowanie własnego zespołu marzeń. Przyznam, że osobiście do tej pory raczej unikałem MUT, a w tej edycji wciągnąłem się w zabawę. Łyżką dziegciu w tej beczce miodu jest ciągłe parcie na korzystanie z mikrotransakcji. Zastanawiam się, dlaczego EA po prostu nie wydzieliłoby tej części "Maddena" i nie wypuściło go w świat jako free-to-play.



Niestety odnoszę wrażenie, że w związku z dużym zaangażowaniem w Real Player Motion, odpuszczono sobie inne aspekty gry. Nadal do białej gorączki doprowadza głupota zawodników, co przeszkadza głównie wtedy, gdy próbujemy grać karierę futbolisty i nie mamy wpływu na innych graczy. Tak jak w zeszłym roku, podejmują oni irracjonalne decyzje, pchając się np. bezmyślnie w "objęcia" obrońców albo też wybiegając poza obszar gry, choć droga do linii przyłożenia stała przed nimi otworem. Cóż, pozostaje nam czekać na obwieszczenie kolejnej "rewolucji" w którejś z kolejnych części serii.



Nie pokuszono się też o zrobienie czegoś lepszego z trybem fabularnym. "Longshot: Homecoming" kontynuuje losy rozgrywającego Devina Wade’a i jego przyjaciela Colta Cruise’a. Ten pierwszy, choć ukończył z powodzeniem konkurs talentów i dostał angaż w NFL, mierzy się cały czas z kolejnymi przeciwnościami losu w zespole Dallas Cowboys. W międzyczasie Cruise, imając się różnych zajęć, cały czas czeka na ten wymarzony telefon.

W tym roku historia kręci się bardziej wokół Colta. Ma też bardziej kameralny i lokalny charakter. Większość historii toczy się w rodzinnym miasteczku obu bohaterów, w którym różowo nie jest. Licealnej drużynie grozi połączenie z ich największym rywalem, główny trener ma spore problemy zdrowotne, a na domiar wszystkiego, po latach w życiu Colta pojawia się jego ojciec, który zostawia mu pod opiekę przyrodnią siostrę.



Oglądając (a rzadziej grając w) Longshota, nie mogłem pozbyć się wrażenia, że EA Sports funduje nam po raz kolejny prostą historyjkę w stylu filmów Disneya – coś w rodzaju opowieści o poszukiwaniu swojego miejsca na świecie i pielęgnowaniu pamięci o swoich korzeniach.

Zdziwiło mnie, że zrezygnowano ze swobody w podejmowaniu decyzji rodem z gier Telletale. Dialogi są w stu procentach liniowe, nie mamy też wpływu na jakiekolwiek posunięcia protagonistów. W pierwszej części wprowadzało to choć odrobinę więcej dynamiki, obecnie część filmową oglądałem raczej z obowiązku, a nie z przyjemności. Zdecydowanie wolałbym, żeby deweloperzy poświęcili więcej czasu na usprawnienie innych elementów rozgrywki.

"Madden NFL 19" to przede wszystkim przemodelowana mechanika poruszania się zawodników, która wprowadza powiew świeżości do serii. Ten powiew nie jest jednak na tyle silny, aby posiadacze zeszłorocznej edycji musieli od razu decydować się na zakup. Po raz kolejny otrzymaliśmy bardziej dopracowaną grę, ale szkoda, że zmiany w serii następują albo zbyt wolno, albo w zbyt wąskich obszarach.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones