Recenzja gry PS3, PS Vita, PSP, PS

Crash Team Racing (1999)
Andrew S. Gavin
Jason Rubin
Clancy Brown
Brendan O'Brien

Gran Crashismo

"Crash Team Racing" to zdecydowanie tytuł skierowany przede wszystkim do hardkorowego gracza.
Nie sądziłem, że kolejną grą po trylogii platformowych produkcji studia Naughty Dog będzie wyścigowa wersja przygód antropomorficznego jamraja. Był to dość odważny ruch ze strony amerykańskiego dewelopera. Niewątpliwie przyciągnęło to uwagę wielu milionów graczy na przełomie drugiego i trzeciego tysiąclecia.




Jak na 1999 rok i realia gatunku gier wyścigowych grafika prezentowała się nieźle. Muzycznie także jest dobrze, aczkolwiek dzisiaj wszystko już brzmi sztampowo i gorzej. "Crash Team Racing" na pierwszej konsoli Sony PlayStation działał bardzo dobrze. Rozgrywka wyglądała mi na płynną oraz pozbawioną większych błędów technicznych. Cieszy fakt, że tytuł ten wylądował także na sprzęcie siódmej generacji od firmy Sony.

Odbiorcy szukający w tej produkcji ciekawej historii są proszeni o niekupowanie tej gry. Specyfika samego gatunku powoduje, że "Crash Team Racing" jest nastawiony w 99 % na aspekt czystej rozgrywki. Przede wszystkim wymaga się od gracza zręczności na wysokim poziomie, świetnej koordynacji oko-ręka i niesamowitego refleksu. Mając 8 lat, nie mogłem poradzić sobie z tą grą. Dopiero kilka lat później, jako bardziej doświadczony gracz, zdecydowałem się na jej ukończenie. Udało mi się to, ale wtedy także nie było lekko. "Crash Team Racing" to zdecydowanie tytuł skierowany przede wszystkim do hardkorowego gracza. Moim zdaniem to minus na koncie tej produkcji.



Sterowanie na padzie Sony DualShock wypada wybornie. Nie widzę w tej kwestii żadnych wad. Przebieg wyścigów również przypadł mi do gustu. Nie są to prostackie schematy typu „dojedź z punktu A do punktu B jako pierwszy”. Są bardzo urozmaicone jak na rzeczywistość gier z 1999 roku. Podobają mi się praktycznie wszystkie dodatkowe elementy, które w efekcie czynią rozgrywkę przyjemniejszą.

Rozgrywka zbyt szybko się nudzi. Uważam, że "Crash Team Racing" najlepiej sprawdzi się w kilkukrotnych partyjkach ze znajomymi przed telewizorem. Wielka szkoda, że nie udało mi się wciągnąć tak bardzo, jak w przypadku oryginalnej trylogii. Być może remaster tej gry naprawi błędy oryginału. Z wielką chęcią przyjąłbym w swoje ręce odświeżone wyścigi antropomorficznego jamraja i spółki.



Podsumowując, "Crash Team Racing" to dobra gra, którą polecam każdemu, kto chciałby nadrobić klasyczne tytuły ze stajni Sony. Najlepiej na konsoli PlayStation3. Nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na udany remaster po jakościowym i komercyjnym sukcesie "Crash Bandicoot N. Sane Trilogy"
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones