Recenzja filmu

Szarlatan (2020)
Agnieszka Holland
Ivan Trojan
Josef Trojan

Zawiedzione nadzieje

"Szarlatan" to europejska koprodukcja przedstawiająca historię życia czeskiego uzdrowiciela Jana Mikoláška – postaci autentycznej, z powodzeniem praktykującej ziołolecznictwo i diagnozującej
Dobrym sposobem napisania recenzji filmowej jest zrobienie tego "na gorąco", póki wciąż czujemy się uczestnikami zekranizowanych wydarzeń. Wrażenia, pozytywne czy też negatywne, są wtedy na tyle silne, że niejako automatycznie przychodzi nam potrzeba podzielenia się nimi z innymi. W przypadku najnowszego filmu Agnieszki Holland trudno jednakże o taki bezwarunkowy odruch.

"Szarlatan" to europejska koprodukcja przedstawiająca historię życia czeskiego uzdrowiciela Jana Mikoláška – postaci autentycznej, z powodzeniem praktykującej ziołolecznictwo i diagnozującej chorych na podstawie próbek uryny. W tym miejscu można by właściwie postawić kropkę, gdyż sam film nie wykracza poza granice typowej biografii. Będąc precyzyjnym – zarysu biografii, w której tylko część wydarzeń została sportretowana, pozostawiając widzowi szerokie pole do interpretacji i samodzielnego poszukiwania informacji na temat czeskiego uzdrowiciela.


Tych, którzy czują niedosyt wobec tak krótkiego opisu filmu, pragnę zapewnić, że jest to bardzo poprawny dramat, który z pewnością zapewni im intelektualną rozrywkę. Nie brakuje w nim rozważań na temat problemów, z którymi boryka się każdy człowiek, zaczynając od samorealizacji, a na fatalnej miłości kończąc. Jednakże finalnie widz zostaje pozostawiony z tymi pytaniami sam, gdyż na próżno szukać w "Szarlatanie" pogłębionych analiz psychologicznych postaci i wyjaśnień dla ich postępowań. 

Na tym tle szczególnie interesująco wypadają sceny diagnostyczne, podczas których Jan Mikolášek wnikliwie analizuje dostarczane mu próbki uryny, aby na tej podstawie stwierdzić, na jaką przypadłość cierpi dany pacjent. Tzw. uroskopia, czyli badanie moczu gołym okiem, przedstawiona została z niezwykłą dokładnością, wobec czego nie sposób pozostać obojętnym na wszystkie sceny, w których główną rolę odgrywa ta żółta ciecz. Duża w tym zasługa Ivana Trojana, który mistrzowsko wcielił się w rolę głównego bohatera, i pomimo wielu niedopowiedzeń w scenariuszu przekonująco sportretował czeskiego specjalistę od ziołolecznictwa.


Wobec niewątpliwego talentu Trojana tym bardziej szkoda niewykorzystanego potencjału "Szarlatana". Szczególnie, że w produkcję tę zaangażowało się wielokulturowe grono uznanych twórców z Agnieszką Holland i Markiem Epsteinem na czele. Najnowszy film naszej polskiej reżyserki to zatem typowy przeciętniak, któremu trochę brakuje do takich produkcji jak "Pokot" czy "W ciemności". I chociaż nie jest to pierwszy wybór na wieczorny seans, to warto dać szansę temu czeskiemu niedoktorowi (jak Mikolášek sam podkreślał) i razem z nim poznać wszystkie odcienie żółtego płynu wytwarzanego w nerkach. 
1 10
Moja ocena:
6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Otwarte usta, mężczyzna ciężko oddycha… Nie chrapie - dosłownie wyziewa ducha. To prezydent... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones