Recenzja filmu

Patterns (1956)
Fielder Cook
Everett Sloane
Van Heflin

Cycki i ekspolozje

"Patterns" to ciekawe studium ludzkich osobowości i psychiki. Ukazując różne reakcje na stres, jest dobrym przykładem dla początkujących scenarzystów jak napisać interesującą i wciągającą fabułę.
Rod Serling znany jest przede wszystkim jako twórca popularnego serialu "Strefa mroku". Jako utalentowany pisarz był jednak również autorem innych dzieł. "Patterns" jest właśnie jednym z nich. Jest to opowieść o relatywnie młodym, energicznym inżynierze Fredzie Staplesie (Van Heflin), który zostaje zatrudniony w wielkiej korporacji prowadzonej przez nieugiętego, apodyktycznego i bezwzględnego Waltera Ramseya (Everett Sloane). Staples jest przewidziany jako następca dla Williama Briggsa (Ed Begley). Problem tkwi w tym, że ten doświadczony pracownik nie chce sam usunąć się w cień. Szef stosuje zatem pewne perfidne techniki, by zmusić go do złożenia wypowiedzenia. Sposoby te wzbudzają znowuż sprzeciw młodego bohatera filmu. Konflikt z pracodawcą staje się zatem nieunikniony. 

"Patterns" jest bardzo dobrze napisany. Motywy bohaterów wyraźnie przedstawione i wyjaśnione. Dialogi są konkretne i treściwe. Charakter postaci jest wiarygodny. Wierzy się w to, co mówią. Każdy z nich ma swoje racje. Wpływ ma na to również obsada pozbawiona, może poza Ed Begleyem, bardzo znanych nazwisk. Produkcja powstała na podstawie sztuki telewizyjnej, co jest widoczne również w omawianej wersji. Cała akcja rozgrywa się w kilku zaledwie lokacjach. Tempo filmu jest wyważone. Kadry są stonowane. "Patterns" to film dla koneserów kina, osób zafascynowanych psychologią i relacjami międzyludzkimi. Mamy tu do czynienia z konfliktem postaw i osobowości. Główny bohater, człowiek wierny swoim zasadom skierowanym na dobro ludzkie, staje się mimowolnie narzędziem w rękach swojego szefa, dla którego liczy się głównie efektywność i zysk. On również uparcie trzyma się swoich wytycznych. Trzeci z bohaterów to niechciany już w firmie, doświadczony pracownik, który wyznaje podobne prawdy co główny bohater oraz jest równie wytrwały. Ponieważ żadna z postaci nie zamierza ustąpić, dojść musi do eskalacji oraz tragicznego finału. 

"Patterns" to ciekawe studium ludzkich osobowości i psychiki. Ukazując różne reakcje na stres, jest dobrym przykładem dla początkujących scenarzystów jak napisać interesującą i wciągającą fabułę. Udowadnia, że nie trzeba wielkich nakładów, by stworzyć wartościowe kino. Jest uniwersalne, ponieważ zagadnienia w nim przedstawione dotykają ludzi od lat i dziś też są aktualne. Wszystkie te atuty decydują o jakości tego dzieła.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones