W "Can" poruszająco prawdziwie zagrała właśnie taką rolę. Nie była szczęsliwa, przekonana i
spełniona, a przecież pozostała wierna i ostatecznie nagrodzona. Dobro, prostota, wypełnianie
codziennych, pokrętnie trudnych obowiązków zaowocowało nieoczekiwanie czymś bardzo
pięknym, chwytającym za serce - i ta aktorka...