Amerykańskie lato kinowe jest w tym roku rachityczne, ale na świecie dzieje się sporo. Kilka tytułów może pochwalić się rekordowymi wynikami. I nie chodzi tu tylko o
"Warcrafta", który do maksimum wykorzystał czas wolny od pracy w Chinach w związku ze świętem Smoczych Łodzi. Świetnie poradziły sobie również dwa sequele:
"Obecność 2" i
"Iluzja 2".
"Warcraft: Początek" z łatwością zdominował zestawienie. Jego weekendowe wpływy wyniosły 94,5 mln dolarów. Dwie trzecie tej sumy pochodzi właśnie z Chin, gdzie w sam weekend widowisko fantasy zgarnęło 64,7 mln dolarów. Jednak obraz miał tam swoją premierę już we wtorek. W związku z tym jego łączne wpływy po 5-dniowym otwarciu wynoszą tam 155,9 mln dolarów. W walucie lokalnej
"Warcraft: Początek" pobił należący dotąd do
"Szybkich i wściekłych 7" rekord szybkości w osiągnięciu miliarda juanów. Dotąd wynosił on 120 godzin, jednak
"Warcraft" przekroczył tę granicę po 114 godzinach od pierwszego pokazu.
Widowisko Legendary poza granicami USA i Chin zarobiło w weekend 29,8 mln dolarów. Zadebiutowało w 23 kolejnych krajach, z czego w 19 zajęło pierwsze miejsce. Obraz wygrał m.in. w: Tajwanie, Hongkongu, Singapurze, Ukrainie, Bułgarii, Chorwacji, Czechach, Estonii, Litwie, Polsce, Portugalii, Rumunii, Słowacji, Grecji, Wietnamie, RPA, Finlandii i Izraelu. Trzeci weekend z rzędu
"Warcraft" pozostał numerem jeden w Niemczech. Najlepszym rynkiem była jednak Korea Południowa z wynikiem 5 mln dolarów, co mimo wszystko wystarczyło jedynie na drugie miejsce w lokalnym zestawieniu (
"Księga dżungli" Disneya zarobiła 5,9 mln). Zagraniczne wpływy filmu wynoszą obecnie 261,7 mln dolarów.
Najlepszym filmem poza granicami USA i Chin była tymczasem
"Obecność 2". Film trafił do 44 krajów świata i w 25 z nich zajął pierwsze miejsce. Na otwarcie zgarnął 50 milionów dolarów. Co jednak istotne, w walutach lokalnych oznacza to podwojenie wpływów w porównaniu do pierwszej części. W 26 krajach
"Obecność 2" ustanowiła nowy rekord otwarcia dla horroru.
Obraz podbił serca widowni w Ameryce Łacińskiej i w niektórych krajach azjatyckich. Najlepiej wystartował w Meksyku, skąd pochodzi 9,1 mln dolarów. W Korei Południowej zarobił 3,9 mln dolarów, w Brazylii 3,7 mln, w Australii 2,7 mln, a w Argentynie 2,6 mln dolarów (drugie najlepsze otwarcie Warner Bros. wszech czasów).
Podium kompletuje produkcja 20th Century Fox
"X-Men: Apocalypse" z wynikiem 25 mln dolarów. Najlepszym rynkiem wciąż pozostają Chiny, skąd pochodzi 14,4 mln dolarów. Obraz miał już swoją premierę w 76 krajach i jego zagraniczne wpływy wynoszą obecnie 342 mln dolarów. Globalnie komiksowa ekranizacja zbliża się do granicy pół miliarda dolarów (obecnie 478,4 mln).
Czwarte miejsce przypadło
"Iluzji 2". Obraz jest obecnie wyświetlany w 30 krajach i w ten weekend zarobił w nich 20,1 mln dolarów. W lokalnych walutach wyniki są bardziej imponujące. W krajach azjatyckich zarobił 200% tego, co na dzień dobry zgarnęła pierwsza
"Iluzja". Jednak w większości krajów film zadebiutował na drugiej pozycji. Numerem jeden jest w Rosji, gdzie uzyskał wpływy w wysokości 6,1 mln dolarów (o 23% lepsze otwarcie od jedynki). Z Tajwanu pochodzi 2,2 mln dolarów, z Brazylii 1,8 mln (otwarcie lepsze o 51% od
"Iluzji"), tyle samo zarobił też w Hongkongu.
Piąte miejsce przypadło
"Alicji po drugiej stronie lustra". Jej weekendowe wpływy wyniosły 14,6 mln dolarów. W ten sposób poza granicami USA widowisko zgarnęło dotąd 151 mln dolarów. Globalnie przekroczyło właśnie 200 milionów dolarów (213,4 mln).
Jeszcze dwa tytuły zdołały w weekend zarobić ponad 10 milionów dolarów.
"Wojownicze żółwie ninja: Wyjście z cienia" uzyskały 13,3 mln dolarów po tym, jak zadebiutowały w kolejnych czterech krajach (najlepszym rynkiem była Australia z wynikiem 2 mln dolarów). Z kolei
"Angry Birds: Film" powiększyło swoje zagraniczne wpływy o kolejne 10,4 mln dolarów i obecnie ma na koncie 213,9 mln dolarów (globalnie – 312,1 mln).