Na to czekał każdy fan serii: Recenzja "Persona 3 Reload"

Filmweb
https://www.filmweb.pl/news/Recenzja+Persona+3+Reload-153877
Na to czekał każdy fan serii: Recenzja "Persona 3 Reload"
Minęło już 18 lat od premiery "Persony 3". W międzyczasie mieliśmy okazję zagrać w edycje "Persona 3 FES" oraz "Persona 3 Portable", które w różnym stopniu różniły się od pierwowzoru. Jak prezentuje się czwarta wersja trzeciej części, będąca remakiem pierwotnej wersji gry? Ten logiczny galimatias rozwiązała w swojej recenzji Anna Rogala. 

***


recenzja gry "Persona 3 Reload", studia Atlus, Sega


"Godzina Mroku"
autor: Anna Rogala

Gdy rok temu recenzowałam remaster trzeciej części "Persony", po cichutku liczyłam, że prędzej czy później Atlus obudzi się z głębokiego snu i wreszcie zdecyduje się na odświeżenie tej tartarusowej epopei. Faktyczna zapowiedź remake’u polała moje serce hektolitrami miodu, ale z tyłu głowy wciąż pozostawała obawa, że efekt końcowy pozostawi wiele do życzenia. Wiadomo, kiedyś były czasy, teraz nie ma czasów i może lepiej nie ruszać pewnych rzeczy. Dziś z wielką ulgą mogę stwierdzić, że twórcy sprostali zadaniu i zdecydowanie nie mają się czego wstydzić.



Godzina mroku ponownie wybije na zegarach grupy studentów walczących o przetrwanie w liceum Gekkoukan. Uczniowie drugiej i trzeciej klasy pomimo początkowych niesnasek i pozornego niedopasowania wraz z upływem roku szkolnego nauczą się na sobie polegać, a następnie przy udziale pozostałych, nieraz nietypowych towarzyszy, stawią czoła sączącej się dookoła apatii. "Persona 3 Reload" nie zmienia mrocznego tonu pierwowzoru, toteż umieszczone na samym początku gry ostrzeżenia dotyczące poruszania trudnych czy niekomfortowych tematów niespecjalnie mnie zdziwiły. Ot, znak czasów i większej świadomości potencjalnych odbiorców.

 


Wypełniony demonami Tartarus nadal będzie stanowił wyzwanie dla młodzieży stawiającej pierwsze kroki w oswajaniu ze swoimi Personami. Jeden z problemów oryginału polegał na tym, że każdorazowa eksploracja lochów powodowała wyczerpanie drużyny. W najgorszym przypadku okazywało się, że eksploatowana przez nas postać była niezdolna do walki przez kilka dni. Do tego protagonista chorował oraz bywał przemęczony, a to przekładało się na jego zdolności bojowe. Remake kompletnie rezygnuje z tego systemu, co owocuje niemalże niczym nieskrępowaną możliwością biegania po Tartarusie.



Częściową konsekwencją powyższego jest liczba aktywności dostępnych w szkolnym życiu. Choroba powodowała, że częściej korzystaliśmy z usług higienistki, która za pomocą wariacji mentolowego syropu leczącego wszystkie choroby podbijała nasze statystyki. Teraz motywacja do odwiedzania szkolnego szamana spadła do zera. Nic jednak straconego, bo na brak nudy nie możemy narzekać, zawsze bowiem znajdzie się ktoś, kto będzie potrzebował naszej pomocy.

Całą recenzję gry "Persona 3 Reload" przeczytacie na jej karcie POD LINKIEM TUTAJ.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones