Nie żyje mistrz włoskiego kina Bernardo Bertolucci

Jak podają włoskie media, w Rzymie zmarł Bernardo Bertolucci. Miał 77 lat.


Urodził się w Parmie w 1941 roku. Na studiach wydawało się, że zostanie poetą, idąc w ślady ojca, Attilio Bertolucciego. W wieku dwudziestu lat zdobył nawet nagrodę Viareggio.

Miłością do kina zaraził go Pier Paolo Pasolini, z którym łączyła go przyjaźń i u którego pracował jako asystent. Swój pierwszy film - "Kostuchę" - nakręcił w 1962 roku. W 1968 po raz pierwszy (i jedyny) wziął udział w konkursie głównym festiwalu w Wenecji ("Partner"). Przełomem artystycznym okazał się "Konformista", który zapewnił mu m.in. nominację do Oscara za scenariusz adaptowany. Później otrzymał jeszcze trzy nominacje do nagrody Akademii - za "Ostatnie tango w Paryżu" i "Ostatniego cesarza". Ten ostatni przyniósł mu dwie statuetki (za reżyserię i scenariusz adaptowany). Obraz otrzymał również Oscara dla najlepszego filmu oraz sześć statuetek w innych kategoriach.

Inne ważne dzieła w dorobku reżysera to: "Tragedia człowieka śmiesznego", "Mały Budda", "Ukryte pragnienia", "Marzyciele".

Bertolucci zmarł po długiej chorobie.