Netflix otworzył swoje usługi w ponad 130 nowych krajach na całym świecie - w tym w Polsce. "Widzicie dziś narodziny nowej ery globalnej telewizji internetowej. Od Singapuru po Sankt Petersburg, od San Francisco po Sao Paulo, teraz wszyscy będą mogli cieszyć się naszą ofertą" - mówił współzałożyciel platformy Reed Hastings podczas konferencji na CES 2016.
W 2016 Netflix planuje wydać aż 31 nowych i powracających seriali, dwa tuziny licencjonowanych filmów fabularnych i dokumentalnych, ponad 30 propozycji serialowych dla dzieci oraz programy z amerykańskim stand-upem. Jedną z ostatnich produkcji Netflixa jest najnowszy film Adama Sandlera "The Ridiculous Six". Parodia westernowej konwencji nie jest podobno kinem najwyższych lotów (tak przynajmniej twierdzą amerykańscy krytycy), doczekała się też zarzutów o rasizm. Nie zmienia to jednak faktu, że pobiła na Netfliksie rekord oglądalności. W ciągu miesiąca obejrzano ją więcej razy niż jakikolwiek inny film w historii platformy.
Netflix to usługa VOD, która pozwala na streamowanie filmów, seriali i programów TV z internetu na dowolnym urządzeniu z dostępem do sieci - od laptopów, przez SmartTV, telefony i tablety, a na konsolach kończąc. Odpowiedź na pytanie, jak poradzi sobie w Polsce, zależy w dużej mierze od wielkości katalogu. Pierwsze wrażenia są na razie mieszane, bo oferta Netfliksa nie jest jednakowa na cały świat, ale zależy od wielu czynników, m.in. od lokalnych praw autorskich.
Dużą przeszkodą na drodze do sukcesu w naszym kraju będzie też bez wątpienia wysoki abonament - podstawowy pakiet pozwalający na oglądanie w SD na jednym urządzeniu to 7,99 euro. Za rozdzielczość HD i możliwość oglądania na dwóch urządzeniach w tym samym czasie przyjdzie nam zapłacić 9,99 euro. Najwyższy, oferujący filmy w 4K i dostęp na czterech urządzeniach jednocześnie wyceniono na 11,99 euro.
W 2016 Netflix planuje wydać aż 31 nowych i powracających seriali, dwa tuziny licencjonowanych filmów fabularnych i dokumentalnych, ponad 30 propozycji serialowych dla dzieci oraz programy z amerykańskim stand-upem. Jedną z ostatnich produkcji Netflixa jest najnowszy film Adama Sandlera "The Ridiculous Six". Parodia westernowej konwencji nie jest podobno kinem najwyższych lotów (tak przynajmniej twierdzą amerykańscy krytycy), doczekała się też zarzutów o rasizm. Nie zmienia to jednak faktu, że pobiła na Netfliksie rekord oglądalności. W ciągu miesiąca obejrzano ją więcej razy niż jakikolwiek inny film w historii platformy.
Netflix to usługa VOD, która pozwala na streamowanie filmów, seriali i programów TV z internetu na dowolnym urządzeniu z dostępem do sieci - od laptopów, przez SmartTV, telefony i tablety, a na konsolach kończąc. Odpowiedź na pytanie, jak poradzi sobie w Polsce, zależy w dużej mierze od wielkości katalogu. Pierwsze wrażenia są na razie mieszane, bo oferta Netfliksa nie jest jednakowa na cały świat, ale zależy od wielu czynników, m.in. od lokalnych praw autorskich.
Dużą przeszkodą na drodze do sukcesu w naszym kraju będzie też bez wątpienia wysoki abonament - podstawowy pakiet pozwalający na oglądanie w SD na jednym urządzeniu to 7,99 euro. Za rozdzielczość HD i możliwość oglądania na dwóch urządzeniach w tym samym czasie przyjdzie nam zapłacić 9,99 euro. Najwyższy, oferujący filmy w 4K i dostęp na czterech urządzeniach jednocześnie wyceniono na 11,99 euro.