źródło: materialy promocyjne
Reżyser David Ayer zdementował jedną z plotek dotyczących fabuły "Legionu samobójców". Plotka dotyczyła postaci Jokera.
UWAGA! PONIŻEJ MOGĄ ZNAJDOWAĆ SIĘ SPOILERY!
Jeden z dziennikarzy spytał Ayera o to, która z pogłosek krążących wokół filmu wydała mu się najbardziej absurdalna. Reżyser przewrócił oczami i odpowiedział: Ta, zgodnie z którą Joker to Jason Todd. To nie on. To nie Jason.
Jason Tod to oczywiście drugi z chłopców, którzy towarzyszyli Batmanowi jako Robin (pierwszym Robinem był Dick Grayson). W komiksach Todd został (SPOILER) zabity przez Jokera, po czym, (SPOILER) wrócił do życia z zamiarem zemsty. Plotka o tym, że w filmie Ayera Joker i Todd są tą samą osobąś wzięła się z faktu, że na pierwszym promocyjnym zdjęciu Jareda Leto w roli czarnego charakteru miał on wytatuowaną na policzku literę "J". Fanom skojarzyło się to z postacią Jasona Todda z gry "Batman: Arkham Knight". Bohater nosił tam podobny tatuaż i niektórzy połączyli te fakty. Okazuje się, że niesłusznie.
Ayer odniósł się te do pogłosek, jakoby zarządzone po zakończeniu zdjęć dokrętki służyły do tego, by dodać filmowi więcej humoru. Myślę, że tego nie da się zrobić; wrócić do sceny i dodać do niej trochę żartów, wyznał twórca. A film od początku był bardzo zabawny.
O tym, czy film jest zabawny, będziemy mogli przekonać się już w przyszłym tygoddniu. "Legion samobójców" wchodzi do kin 5 sierpnia.
UWAGA! PONIŻEJ MOGĄ ZNAJDOWAĆ SIĘ SPOILERY!
Jeden z dziennikarzy spytał Ayera o to, która z pogłosek krążących wokół filmu wydała mu się najbardziej absurdalna. Reżyser przewrócił oczami i odpowiedział: Ta, zgodnie z którą Joker to Jason Todd. To nie on. To nie Jason.
Jason Tod to oczywiście drugi z chłopców, którzy towarzyszyli Batmanowi jako Robin (pierwszym Robinem był Dick Grayson). W komiksach Todd został (SPOILER) zabity przez Jokera, po czym, (SPOILER) wrócił do życia z zamiarem zemsty. Plotka o tym, że w filmie Ayera Joker i Todd są tą samą osobąś wzięła się z faktu, że na pierwszym promocyjnym zdjęciu Jareda Leto w roli czarnego charakteru miał on wytatuowaną na policzku literę "J". Fanom skojarzyło się to z postacią Jasona Todda z gry "Batman: Arkham Knight". Bohater nosił tam podobny tatuaż i niektórzy połączyli te fakty. Okazuje się, że niesłusznie.
Ayer odniósł się te do pogłosek, jakoby zarządzone po zakończeniu zdjęć dokrętki służyły do tego, by dodać filmowi więcej humoru. Myślę, że tego nie da się zrobić; wrócić do sceny i dodać do niej trochę żartów, wyznał twórca. A film od początku był bardzo zabawny.
O tym, czy film jest zabawny, będziemy mogli przekonać się już w przyszłym tygoddniu. "Legion samobójców" wchodzi do kin 5 sierpnia.
powiązane artykuły Legion samobójców
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
