Jay Baruchel szykuje mroczną wersję historii Robin Hooda

Znany najlepiej jako aktor komediowy Jay Baruchel pokazał się w zeszłym roku od innej strony, kręcąc horror "Random Acts of Violence". Twórca ma już w planach kolejny reżyserski projekt. Tym razem będzie to mroczna wersja legendy o Robin Hoodzie.

Zapytany o autorskie plany podczas nagrywania podcastu "The Boo Crew Podcast" Baruchel powiedział: Nie jestem pewien, co mogę zdradzić. W chwili obecnej mam około pięciu sześciu projektów na różnych fazach rozwoju.

Mogę chyba wyjawić, że szykujemy naszą własną wersję historii Robin Hooda. Chcemy pokazać ciężką, porąbaną, odlotową wersję Robin Hooda. Bez cholernych zamków. Bez koni. Tylko brud i las, dodał twórca. Jeśli zajrzysz do źródeł, znajdziesz tam mnóstwo odjazdowych rzeczy.

Baruchel porównał swoją wizję do takich filmów jak "Rambo: Pierwsza krew" i "Taksówkarz". Zdradził też, że przy projekcie pomaga mu Karim Hussain.

Ostatnią pełnometrażową wersją przygód legendarnego łucznika był film "Robin Hood: Początek" z Taronem Egertonem (na zdjęciu) w roli głównej, który spotkał się z dość chłodnym przyjęciem widowni.