Właściciele kin nie mogą tegorocznego okresu przedświątecznego uznać za udany (podobnie zresztą jak i całego roku). Pomimo wejścia do kin widowiska
Ridleya Scotta "Exodus: Bogowie i królowie", Amerykanie wciąż szerokim łukiem omijają sale projekcyjne. Według szacunków łączne wpływy ze sprzedaży biletów w ten weekend nie przekroczą 84 milionów dolarów. Będzie to więc najgorszy 50. weekend roku kalendarzowego od 1999 roku (77,3 mln dolarów). Jest to również wynik zaledwie o ok. 7% lepszy od tego, co uzyskano tydzień temu, kiedy w kinach nie było żadnej dużej premiery.
"Exodus: Bogowie i królowie" jest oczywiście numerem jeden. Nie miał też praktycznie żadnej konkurencji, bo tylko
"Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1" zdołały przekroczyć 10 milionów dolarów, osiągając wynik 13 milionów. Tymczasem widowisko
Ridleya Scotta zadebiutowało kwotą 24,5 mln dolarów.
Oznacza to, że film nie ma żadnych szans na osiągnięcie w Ameryce poziomu 140 mln dolarów, a właśnie na tyle szacuje się jego budżet. Jest to również znacznie gorszy debiut od
"Noe: Wybrany przez Boga", który trafił do kin z okazji Wielkanocy. Takie otwarcie nie jest jednak dla wytwórni zaskoczeniem. Na pocieszenie pozostaje wszystkim fakt, że w ciągu trzech dni
"Exodus: Bogowie i królowie" zarobił więcej, niż podczas całego swojego pobytu w kinach poprzedni film
Scotta "Adwokat" (niecałe 17 milionów dolarów).
"Exodus: Bogowie i królowie" był jedyną dużą premierą tygodnia, ale nie jest jedyną nowością w pierwszej dziesiątce. Na czwartym miejscu wylądowała nowa komedia
Chrisa Rocka "Top Five". Film w ciągu pierwszych trzech dni wyświetlania zarobił 7,2 mln dolarów. W sumie jest to sukces, ponieważ poprzedni film
Rocka –
"Chyba kocham swoją żonę" – zarobił o półtora miliona mniej na otwarcie, a pokazywany był w niemal dwukrotnie większej liczbie kin.
Do pierwszej dziesiątki wspięła się też
"Dzika droga". Film zanotował wzrost wpływów o ponad 150%, co związane jest z tym, że znacznie zwiększyła się liczba kin, w jakich obraz jest wyświetlany.
Cała dziesiątka wygląda następująco:
# | Tytuł | zarobił w weekend | zarobił w sumie | tyg. na ekranie | kina |
1
| Exodus: Bogowie i królowie
| $24,5
| $24,5
| 1
| 3,503
|
2
| Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1
| $13,2
| $277,4
| 4
| 3,731
|
3
| Pingwiny z Madagaskaru
| $7,3
| $58,8
| 3
| 3,667
|
4
| Top Five
| $7,2
| $7,2
| 1
| 979
|
5
| Wielka Szóstka
| $6,1
| $185,3
| 6
| 2,943
|
6
| Interstellar
| $5,5
| $166,8
| 6
| 2,692
|
7
| Szefowie wrogowie 2
| $4,6
| $43,6
| 3
| 3,202
|
8
| Głupi i głupszy bardziej
| $2,8
| $82,1
| 5
| 2,842
|
9
| Teoria wszystkiego
| $2,5
| $17,1
| 6
| 1,220
|
10
| Dzika droga
| $1,6
| $2,4
| 2
| 116
|
Na rynku dystrybucji bardzo limitowanej wciąż się dzieje dużo ciekawego.
"Inherent Vice" zadebiutowało w pięciu kinach, uzyskując średnią 66 tys. dolarów. W przeliczeniu na jedno kino jest to piąte najlepsze otwarcie w tym roku.
Nadchodzący tydzień będzie przedostatnim, w którym kina mogą liczyć na przynajmniej minimalne zmniejszenie strat. Już w środę na ekrany wejdzie
"Hobbit: Bitwa Pięciu Armii", a w piątek dołączą do niego:
"Noc w muzeum: Tajemnica grobowca" i
"Annie".