Box Office Świat: Spider-Man wypchnięty z pierwszej piątki przez chińskie hity

Za nami jeden z najważniejszych okresów w światowym box offisie - początek chińskiego roku. Z tej okazji do kin w Państwie Środka wprowadzono aż osiem premierowym pozycji. Siedem z nich znalazło się w pierwszej dziesiątce, a pięć w pierwszej piątce.

Prawie miliard dolarów chińskich produkcji

Nie spełniły się najbardziej entuzjastyczne prognozy sugerujące, że pierwsze sześć dni lutego będzie rekordowym okresem w chińskich kinach. Prognozy te były o tyle uzasadnione, że władze zgodziły się na dość sporą podwyżkę cen biletów. Ostatecznie jednak w ciągu pierwszych sześciu dni wpływy wyniosły ok. 943 mln dolarów, co jest drugim najlepszym osiągnięciem w historii. Przed rokiem jednak wynik był dużo wyższy - 1,2 mld dolarów.

Zgodnie z oczekiwaniami największym przebojem zostało wojenne widowisko patriotyczne przypominające bohaterską walkę Chińczyków z Amerykanami, "Zhang Jin Hu Zhi Shui Men Qiao" ("The Battle at Lake Changjin II: Watergate Bridge"). Tylko w weekend film zarobił 154,1 mln dolarów. Od premiery 1 lutego zgarnął zaś 397,7 mln dolarów. W tym roku na świecie żadna premiera nie może pochwalić się podobnym osiągnięciem.

Jednak frekwencja na filmie jest nieco niższa od tej, jakiej wiele osób się spodziewało. Sześciodniowy wynik wynosi bowiem tyle, ile przed rokiem "Tang Ren Jie Tan An 3" (Detective Chinatown 3) zarobił w ciągu trzech dni. Wydaje się, że głównym powodem jest zbyt wczesna premiera. Film jest bowiem nominalnie sequelem "Zhang Jin Hu", który jest pierwszy obrazem w historii chińskiej kinematografii z wpływami powyżej 900 milionów dolarów. To patriotyczne widowisko trafiło do kin zaledwie jesienią ubiegłego roku, z okazji rocznicy utworzenia Chińskiej Republiki Ludowej.

Największą niespodzianką tegorocznego sezonu noworocznego jest komedia "Zhege Shashou Bu Tai Lengjing" (Too Cool To Kill). Film od swojego debiutu 1 lutego bardzo powoli traci widzów. Dzięki temu w weekend zarobił 111,9 mln dolarów, a w ciągu sześciu dni 218,3 mln dolarów.

Numerem trzy chińskiego box office'u i naszego zestawienia został dramat "Qi ji ben xiao hai" (Nice View). Historia 20-latki, która desperacko walczy z czasem i brakiem pieniędzy, by uratować pilnie potrzebującą operacji młodszą siostrę, zarobiła w weekend 45,8 mln dolarów. Wpływy od 1 lutego wynoszą zaś 108 milionów dolarów.

Na miejscu czwartym wylądowała najnowsza odsłona popularnego cyklu animacji dla dzieci. "Xiong chu mo: Chong fan di qiu" (Bonnie Bears: Back to Earth) w czasie pierwszego weekendu zgarnęło 39,1 mln dolarów. Kolejne 50 milionów zarobiło wcześniej, więc w sumie na koncie ma 89,4 mln dolarów.

Pierwszą piątkę naszego zestawienia kompletuje kolejne wojenne widowisko z czasów wojny koreańskiej - "Ju Ji Shou" (Sniper). Film miał całkiem udany weekend - 22,9 mln dolarów. Pierwsze dni wyświetlania były słabsze i w sumie na jego koncie jest 41,3 mln dolarów.

Na ósmy miejscu naszego zestawienia wylądowała opowieść o podróży ojca i syna motocyklem "Si Hai" (Only Fools Rush In). Film miał fantastyczny start, ale bardzo szybko zaczął tracić widzów. To dlatego jego sześciodniowe wpływy wynoszą aż 74,4 mln dolarów, jednak w weekend zarobił tylko 12,3 mln dolarów.

Na samym końcu pierwszej dziesiątki naszego zestawienia znalazła się animowana komedia sportowa "Xi yang yang yu hui tai lang zhi kuang chu wei lai" (Dunk for Future). Weekendowe wpływy filmu wynoszą 5,5 mln dolarów, a sześciodniowe - 15,4 mln dolarów.

Box Office Świat: Amerykańskie filmy w Top 10

Honoru Zachodu w najnowszym zestawieniu box office'u broniły trzy tytuły. Najlepszą produkcją pozostaje "Spider-Man: Bez drogi do domu", który zarobił kolejne 15,6 mln dolarów. Na naszej liście dało to miejsce szóste. Zagraniczne wpływy komiksowego widowiska wynoszą obecnie 1,027 mld dolarów, a globalne 1,77 mld dolarów.

Na siódmym miejscu znalazła się animacja "Sing 2", które weekendowe wpływy szacujemy na 13,7 mln dolarów. Film w pełni wykorzystał sytuację w Danii, gdzie właśnie zniesiono wszystkie obostrzenia i na dzień dobry zarobił tam 1,1 mln dolarów. Animacja fantastycznie radzi sobie też w Wielkiej Brytanii, gdzie w czasie drugiego weekendu zgarnęła 6,6 mln dolarów.

Dopiero na dziewiątym miejscu wylądowała najlepsza z hollywoodzkich nowości - "Moonfall". Dokładne dane nie są na razie znane. Szacujemy jednak, że w weekend film zarobił min. 6,9 mln dolarów, zaś Kino Info podaje, że od premiery w środę wpływy wyniosły 9,5 mln dolarów. Nie jest to imponujący start widowiska Rolanda Emmericha, które zostało zrealizowane właśnie z myślą o międzynarodowej publice.