"Bill & Ted Face the Music" zapowiada się na powrót starych znajomych. I nie chodzi tylko o
Keanu Reevesa oraz
Alexa Wintera, którzy ponownie wcielą się w tytułowych bohaterów. W trzeciej części kultowej serii zobaczymy ponownie również
Williama Sadlera.
Udział aktora został potwierdzony na oficjalnym twitterowym kanale filmu:
Sadler wystąpił w
"Szalonej wyprawie Billa i Teda", gdzie wcielił się w postać Ponurego Żniwiarza.
Potwierdzono też, że w filmie znajdzie się hołd dla zmarłego w 2008 roku
George'a Carlina, który wystąpił w obu częściach serii jako Rufus.
Tym razem bohaterowie będą zmagać się z dojrzałością i rodzinnymi obowiązkami. Panowie napisali już tysiące piosenek, ale ani jednej dobrej, nie mówiąc już o najlepszej piosence wszech czasów. Ale kiedy faktura czasu zaczyna się kruszyć, przybysz z przyszłości ostrzega naszych bohaterów, że tylko ich piosenka może ocalić świat. W poszukiwaniu inspiracji Bill i Ted wyruszają w podróż w czasie, by znaleźć song, który przywróci harmonię wszechświata. Przy pomocy swoich córek, kilku historycznych postaci oraz sympatycznych legend muzyki odnajdą dużo więcej niż tylko piosenkę.
Scenariusz filmu napisali twórcy postaci Billa i Teda oraz dwóch poprzednich filmów,
Chris Matheson i
Ed Solomon, a za kamerą stanie
Dean Parisot (
"Dick i Jane: Niezły ubaw",
"Red 2"). Premierę zapowiedziano na 21 sierpnia 2020.