Wygląda na to, że
Rocky Balboa naprawdę nie zasiądzie w narożniku
Adonisa Johnsona w "
Creedzie III".
Sylvester Stallone, pomimo powracających jak bumerang plotek o swoim występie w zamknięciu nowej bokserskiej trylogii, rozwiał na Twitterze marzenia fanów: "Film będzie nakręcony, ale beze mnie".
Oczywiście, to, że
Rocky nie pojawi się w filmie, nie oznacza, że popkulturowa ikona przeszła na emeryturę. W ubiegłym tygodniu Stallone opublikował pierwszą stronę treatmentu serialowego prequela "Rocky'ego". Pomysł
Stallone'a polega na zderzeniu "raczej zwyczajnego" życia boksera z mającymi miejsce wokół niego społecznymi przemianami.
Gdy poznaliśmy Rocky'ego w 1976 roku, był zagubionym człowiekiem, który zmarnował swoje życie, ale nagle zmienił się w zwycięzcę. Tutaj zobaczylibyśmy, jak ten młody człowiek zmaga się, szukając swojego miejsca, czytamy w treatmencie.
MGM ustaliło amerykańską datę premiery kinowej filmu "
Creed III" na 23 listopada 2022 roku, czyli na weekend z Dniem Dziękczynienia. Odtwórca roli
Adonisa -
Michael B. Jordan - stanie za kamerą całego przedsięwzięcia. Będzie to jego pełnometrażowy debiut reżyserski.
Szczegóły fabuły nie są na razie ujawniane. Wiadomo, że za scenariusz odpowiadali
Keenan Coogler i
Zach Baylin. Przygotowali oni tekst na bazie pomysłu
Ryana Cooglera, reżysera "
Creed: Narodziny legendy".
Obok
Jordana w obsadzie na pewno pojawią się
Tessa Thompson i
Phylicia Rashad.