W latach trzydziestych na amerykańskim Południu słowo murzyna znaczy mniej niż słowo białego, nawet jeśli ów biały jest pogardzanym członkiem "marginesu społecznego". Przekonują się o tym dzieci adwokata z małego miasteczka Maycomb w Alabamie, "Smyk" (Mary Badham) i Jem (Phillip Alford), gdy ich ojciec zostaje obrońcą czarnoskórego Toma... czytaj dalej
Witam,
Ciekawi mnie jaki był odbiór tego filmu w 1963r., kiedy kraj ten zmagał się z problemem dyskryminacji Afroamerykanów. Czy film był ważnym głosem w dyskusji nt. rasizmu? Czy aktorzy grający w filmie byli pod ostrzałem białych-rasistów? Czy zakłócano w jakiś sposób projekcje filmu?
Czy tylko ja chętnie obejrzałabym współczesną ekranizację? Jak myślicie, który z aktualnych reżyserów mógłby podjąć się tego zadania z dobrym efektem?
Kolejny tytuł, z którego oceną miałem spory problem.
Przyznam, że po przeczytaniu krótkiego opisu, spodziewałem się czegoś innego. Wyobrażałem sobie zażartą rozprawę sądową, pełną moralnych zagwozdek i szokujących obrotów. Nie mogę zaprzeczyć, rozprawa sądowa była, ale przedstawiona reprezentatywnie, nie na niej...
Wspaniała książka i równie dobry film. Przesłanie tej historii zapewne nigdy się nie zestarzeje, bo problem w niej przedstawiony jest stary jak świat - i tym problemem wcale nie jest rasizm. Film pięknie pokazuje, że nawet jeśli podłość i ciemnota ogółu przeważa nad szlachetnością jednostki, to nie oznacza to, że owa...
więcej