Jakoś mało przekonująco wyglądają te "apartamenty" w hotelu, wynajmowane przecież za ciężkie dolary. Wszystko jest tak nieładne, szaro - bure i toporne. I ta szaro- bura stolica. To piszę ja, nieprzytomny kapitalista ;))
Szkoda, że ten film nie doczekał się nigdy żadnego wydania i możemy się posiłkować jedynie zgranymi z TV piratami.
Nie ma nawet DVD, na VHS'ie też wygląda jakby się nigdy nie ukazał
Scena kręcona była na terenie dawnej poniemieckiej fabryki paliwa syntetycznego Hydrierwerke Pölitz AG w Policach ,koło Szczecina
Fajnie się zaczyna bardzo klimatycznie bardzo dobrym klimatycznym kawałkiem Kory z
zespołem. Lecz im dalej w las to było gorzej.
7/10 - chociaż spodziewał się dużo więcej.
Film fajny,dobrze się ogląda,byłaby dycha gdyby nie kilka niewyjaśnionych wątków:o co chodziło ze śmigłem, porachunki w toalecie w Victorii,mdły epizod z gejowskim guru,choć w tamtych czasach...Ale Maanam wszystkie niedostatki zrekompensował 8/10
To stworzył takie "dzieło":"Nastoletni i niedojrzały...."Jak osoba nastoletnia może być dojrzała?No chyba płciowo.Ha,ha,ha.Kradnie z domu bogacza,Konopas nie był bogaczem, bo takich w PRL nawet na początku lat osiemdziesiątych nie było.
Najlepszy polski film z wykorzystaniem przebojów znanego zespołu.Dobra gra
aktorska,niezłe dialogi,przede wszystkim w tym filmie z 1981 roku pokazana
była WOLNOŚĆ i wielki luz,ten film może tylko zrozumieć ktoś kto wychował
się w PRL(i
nie był KOMUCHEM)
Jak ktoś nie ma pojęcia o tych czasach to niech się nie...
1.O co chodzi w scenie chyba snu (?) gdzie przychodzi jakiś koleś w czarnym kapturze pod ognisko?
2.Kim był ten facet w toalecie w hotelu gdzie Julek pytał go czy można mu jakoś pomóc?
3.Co takiego Julek nabroił w straży pożarnej, że go postanowiono wyrzucić?
4.O co chodzi z tą sceną z tym facetem co dał wizytówkę o...
zestarzał (obejrzałem go teraz po raz pierwszy), trochę nudny, ale z mnóstwem świetnych aktorów (nie mam na myśli Zamachowskiego i Piechocińskiego, których nie lubię); głównie chyba robiony pod Maanam, za którym nie przepadałem i to mi zostało.
Gniot z lat 80-tych. Reklamą tego filmu była obecność zespołu Maanam, który wtedy był na fali. Lata 80-te to początek końca polskiej kinematografii. Pozostały już tylko telenowele tak jak w Ameryce Płd.
No dobra i jedna gwiazdka za sentyment do filmu,bo oglądałem go pierwszy raz jako dziecko,kiedy wszystko było takie inne,fajne,kolorowe i beztroskie z dzisiejszego punktu widzenia.