Młody mężczyzna (James McAvoy) dowiaduje się, że jego zaginiony ojciec w rzeczywistości jest zawodowym zabójcą. Kiedy ojciec zostaje zamordowany, syn zostaje zwerbowany do organizacji, która wyszkoliła jego ojca. Dostaje nauczyciela o imieniu Sloan (Morgan Freeman). Pod jego okiem chłopak przechodzi trening, który ma sprawić, że zajmie miejsce swojego ojca.
Typowy komentarz, jaki można tu znaleźć: "Film zasługiwałby na 8 albo 9, ale dam 2, bo prawa
fizyki". To jakby oglądać "Kill Billa" i stwierdzić: no tak, ale gdzie tu realizm? Albo obejrzeć "The Ring"
i ocenić na 1, bo przecież czarnowłosa dziewczynka nie może wyjść z telewizora i nas zabić, bo
obejrzeliśmy...
Czy tylko mnie, czytając "był przesłuchiwany", przyszło na myśl przesłuchiwanie, jakie prowadził mechanik?