Wiem kto zabijał, ale nurtuje mnie jedno pytanie jak on podłożył tą blondynke . Ja tego nie rozumiem jak on to zrobił może ktoś wie?
Film jak na horror jest słaby może dlatego ,że od horroru oczekujemy wielkiego buuuummmm a sru. nie ma. film taki sobie ocena: 5/10
Kolejna opowieść o grupie ludzi, wśród których być może jest morderca. Skłaniający widza do myślenia, „kto to może być? hmmm… może on?”. Niczym się nie wyróżnia, ale można obejrzeć, choćby dla samej Denise Richards ;)
w tym filmie sa ważne: atrakcyjność aktorek i aktorów, wymyślne zabóstwa, a nie logiczna akcja i napięcie umięjetnie dozowane jak na gatunek filmu przystało :/ marnie marnie
A to kto zabija i tak nie jest ważne ...... bo się śpi w połowie filmu :////
Zero logiki, beznadziejna gra aktorska, beznadziejne dialogi. Jedyne piersze morderstwo było fajnie nakręcone. Film zrobiony na siłe
włąsnie obejrzałam i musze powiedziec ze strasznie zakrecony, i kto w koncu był mordercom, jesli nie dorothy to czemu była przebrana??????????
co te laski zrobily JM w dziecinstwie? wyszlam zrobic herbate i stracilam ten jakze wazny szczegol.........
Taka ... troSzke tandeta ! ale ogólnie fajny :P pewnie będzie druga część bo nie do końca zostało pokazane kto zabijał [ADAM??]
Lubięhorrorki tego typu dlatego Walentynki również przypadły mi do gustu. wiadomo że nie jest to niewiadomo jakie cudo ale sam film warto obejrzeć. dziwi mnie tylko to że Katherine Heigl jest wymieniona jako głowna obsada np na plakacie, przecież jej postać zginęła w tym filmie na samym początku...
Typowy horrorek. Akcja rozwija się jak we wszystkich tego typu produkcjach. Parę niby zwrotów akcji. Trochę krwi i zero zaskoczenia.
no coz to tak jakby ogladac polaczenie krzyku dzikich zadzy i koszmaru minionego nastepnego lata czesc 6...zapomnialam dodac o buffy ;)
Walentynki to film bez dobrego scenariusza, sceny następują po sobie nie ma niestety napięcia, żadna z aktorek nie zdołała pociągnąć tego filmu i wyszedł kolejny przeciętny horror, denerwowała mnie postać detektywa Vaughna... nie polecam
Niewątpliwie film dla wielbicieli gatunku " cycate panienki i zły morderca "
Nuda, oklepana i powtarzana w wielu wcześniejszych filmach fabuła, nieciekawa gra aktorów i praktycznie zero wrażeń ( film zamias straszyć rozleniwia) i żadnuch emocji.
Polecam dla wielbicieli horrorów i seksownych aktorek z dużymi biustami.
Najgorszy film jaki w zyciu widzialem.........bezapelacyjnie
co za beznadziejny klon halloween........powinni tego zabronic