"W imię ojca" to przejmująca opowieść o Gerrym Conlonie (Day-Lewis) - drobnym złodziejaszku w targanym zamachami bombowymi Belfaście, którego bardziej interesują puby i dobra zabawa, niż walka o niepodległość. Gerry jest całkowitym przeciwieństwem swego skrytego i cichego ojca Giuseppe (Pete Postlethwaite). Gdy Gerry popada w konflikt z... czytaj dalej
Dawno nie oglądałem filmu, który by wbijał mnie w fotel przez cały czas trwania. Poruszający od
początku do końca. Muzyka, zdjęcia, gra aktorska ma taki klimat, który mi bardzo odpowiada i który
na pewno zostanie mi w pamięci. Osobiście najlepsza scena filmu: wypuszczane płonące
papiery, znak solidaryzowania w...
dziwne to były czasy, kiedy to Sztuka miała rację. Kiedy to w kinach tryumfy święciły takie właśnie
filmy jak "W imię ojca", "Okruchy dnia", "Filadelfia", "Lista Schindlera", czy "Fortepian". Było dla nich
miejsce obok skądinąd nieprzeciętnego kina rozrywkowego ("Park Jurajski", "Na krawędzi",
"Ścigany"). Dziś są...
Jak w temacie. Film miał niesamowitego pecha, że trafił na Listę Shindlera, z którą przegrał w każdej kategorii. MożHe akademicy uznali, że historia Holocaustu jest bardziej uniwersalna niż historia przedstawiona w WIO?