Młoda Kirra (Bindi Irwin, córka Łowcy krokodyli i gwiazda Świata według Bindi) opuszcza swój australijski dom i wyjeżdża na wakacje z dziadkiem (Beau Bridges) do Południowej Afryki. Przy lagunie niedaleko zniszczonego parku rozrywki jej dziadka znajduje porzuconą małą orkę. Nowemu przyjacielowi daje na imię Willy. Wkrótce rozpoczyna
mam wrażenie że ten film łączy pokolenia, i w pozytywnym słowa tego znaczenia jest czymś w rodzaju kevin sam w domu, czyli film który jest klasykiem gatunku. Pamiętam jak na jeden z części byłem w podstawówce. Wszyscy oglądali z przejęciem.
Czwarta część widzę ze będzie na HBO 9 kwietnia.
Na początku się burzyłam (co można zobaczyć kilka postów niżej), ale że wyznaję zasadę: nie oceniaj dopóki nie zobaczysz to przywitało mnie miłe zaskoczenie.
Ta część w ogóle nie przypomina poprzedniej, nie są to odgrzewane kluchy, w sumie jedna z lepszych:) Nawet lepsza niż pierwsza!
A ta malutka jest taka słodka,...