nie jest to jakaś rewelacja ale nie był chyba tak fatalny jak tu niekturzy piszą ... fakt że może z tym napięciem nie jest najlepiej ... ale jakis klimat ten film trzyma moim zdaniem ... a sceny no cóz dorosłych ludzi nie powinny dziwić w końcu namiętności zwłaszcza te łóżkowe to ważna sprawa
FILm jest fatalny..spodziewalam sie czegos lepszego, ale podobno orginalna wersja jest duzo lepsza, bo podobno z polskiej wersji kinowej wycieto szesc scen. No nie wazne..jest denne..spodzewalam sie czegos lepszego..
gdyby nie irytujące na dłuższą metę zdjecia...
gdyby nie rozlazła akcja....
gdyby nie głupawe zakonczenie
to by było całe 10, a tak jest tylko 7
ps. nie wiedziałem, że masturbująca sie Meg Ryan tak zarzuca nogami...ale to chyba nie jest ten rodzaj wiedzy niezbędny mi do szczęścia...
Czemu ten film ma takie słabe recenzje, nie rozumiem. Najczęściej jesli zachwyty to tylko tym, ze Meg sie rozebrala. A piekny NY? A piekny detektywek? A pieknie pokazane relacje miedzy ludzmi - nie tylko w wyrze? Mozna by goraco polecic ale najwyrazniej film sie nie podoba. Moje najwieksze zaskoczenie sezonu - ten...
Potwornie nudny. Thriller?! O malo nie zasnąłem! A filmowanie z ręki nie buduje żadnego nastroju, tylko utrudnia oglądanie i jest wkurzające.
Chyba tylko kiła jest gorsza od tego filmu. Udział Meg Rayan zapowiadał dobre kino, ale chyba Ameryka nie ma już o czym robić filmów i na dodatek wkroczyła na konrtowersyjną ścieżkę porno, które może zbulwersuje (bo nic innego nie zapamiętałem z tego filmu) publiczność i skłoni do przemyśleń nad miernotą tego filmu.
Bardzo, bardzo mi się podobal. Bylam juz dwa razy, choc ostatni raz dwa razy obejrzalam film z 10 lat temu:))))
Przed chwila wrocilam z kina z tego filmu i jestem tak w***... dobrze ze nie kupilam popkornu bo bylaby jeszcze wieksza strata pieniedzy... "in the cut" jest dobry na pojscie do kina ale nie na film
film sie nei udal.. moze cos by z niego bylo..gdyby hmmm.... w sumie nei wiem..scenariusz mial cos w sobie ciekawego..ale realizacja.. skupienie sie na nagosci ktora byla zbedna i nie wiem po co meg ryan zgodzila sie na tyle 'cyckow' jesli byly one zbedne w tym filmie.. chociaz z drugiej strony to niektorzy moze tylko...
więcejTatuaz z jednej strony bardzo mi sie spodobal, a z drugiej strony bardzo mnie rozczarowal. Jezeli chodzi o klimat, film byl doskonaly. Kolorystyka, prowadzenie kamery, scenografia itp. byly idealnie w moim guscie - gorzej z muzyka. Sam pomysl w sumie tez ciekawy. Historia kobiety zaplatanej mimowolnie w serie...
Ujął mnie sposób kadrowania - subiektywizacja kamery powoduje wybieranie istotnych (dla autorki) fragmentów obrazów, jakby chciała powiedzieć "hej, zwróć na to uwagę, to ważne/ładne". Poza tym w niebanalny sposób opowiedziana historia, że chce się ogladać co będzie dalej i kto zabił. (ale zdanie, kurnachata...)
To...
poszłam na film, bo bardzo lubię Meg. Film mi się bardzo nie podobał: ani eroty, ani kryminał, ani sensacja. Szkoda kasy na produkcję i bilety.
niestety film slaby, rezyserka poraz kolejny prezentuje mężczyzn jako brutali mających zaspokajać kobiety, scenariusz jeśli chodzi o fabule bardzo stereotypowy, choc dwie smieszne sceny (+1p) to b's or not to b's :) , kreacja Meg Ryan (kolejny punkt), zdjęcia (+1p) i ciekawe spojrzenie na Nowy Jork, dobór scenerii,...
Strata czasu. Meg Rayan zachowuje się tak jakby to był oststani dzwonek na pokazanie widzom swojego ciała. I obawiam się, że zrobiła to o jakieś 5 lat za późno. A sam film nie posiada żadnego napięcia, a przecież jest to dramat. Straszna nuda i myślę że nawet osoby o ostrym temperamencie (seksualnym) będą zwiedzione.
Najgorszy film jaki widziałem od wielu lat. Fatalna fabuła (jeżeli można nazwać to fabułą), prowadzi widza do niczego. Przez cały film nie wiadomo o co tak naprawdę chodzi, a sam koniec niczego nie wyjaśnia. Jest morderca - OK, ale dlaczego zabija????? Większość scen jest bez sensu. Operator był chyba pijany, bo...