Tajne służby potrzebują specjalnie wyszkolonego agenta. Znajdują człowieka, który może się nadawać, ale musi przejść specjalny trening karate u starego mistrza, Chiuna (Joel Grey). Remo (Fred Ward) rozpoczyna szkolenie, nie mając pojęcia, jak niewiele potrafi.
Moje ulubione teksty z filmu:
Chiun do Remo:
- Pory roku są od Ciebie szybsze
- Doskonałość to droga, nie cel.
- lepiej by było, gdybyś zjadł te puszkę, niż jej zawartość
i cała masa innych. Nie mogę przecież przepisać tu połowy dialogów ;)
Wspaniałe kino akcji lat 80-tych. Z dużym jajem. Dialogi między Remo a Chiunem niszczą obiekty. W ogóle postać Chiuna jest świetna. Circa 80-cioletni Koreańczyk, mistrz sztuk walki, zabójca, filozof i szowinistyczny nacjonalista. Lubi amerykańskie telenowele. A jeszcze zabawniejsze jest to, że zagrał go genialnie...
Widziałem ten film ze 30 lat temu jak nie dłużej. Pamiętałem jak przez mgłe że strasznie mi się podobał , że był o policjancie który zajadał się niezdrowym żarciem i pod swoje skrzydła wziął go jakiś mistrz wschodnich sztuk walki. Który wytrenował go na Bruca Bonda Rambo Nije ... Szukałem po azjatyckich aktorach jak...
więcej